czwartek, 31 grudnia 2015

2016


Ostatni numer “Karty” (85/2015) otwiera “Toksyczna niepamięć” - tekst Zbigniewa Gluzy, zawierający krótką i trafną receptę na uzdrowienie stosunków polsko-żydowskich. 

“Nie trzeba wiele. Wredne napisy ścierać do skutku. Skazywać aktywnych nienawistników. Przedstawić prawdziwą historię Żydów wszędzie tam, gdzie w Polsce mieszkali. W miejscach ich śmierci zapisać uczciwie, kto, w jakich okolicznościach i z czyich rąk zginął. I może najtrudniejsze: w rocznicę śmierci złożyć ukłon, a odprawiającego mszę w ich intencji księdza nie mieć za zdrajcę."

Tego życzmy sobie u progu Nowego - oby lepszego Roku.

Szampan z owoców granatu to świecki i żydowski Nowy Rok w jednym ;) 

środa, 30 grudnia 2015

Wyprzedaż


Z cyklu... wszędzie widzę Gwiazdy Dawida...


Nie mogłam nie kupić, sami rozumiecie :)

wtorek, 29 grudnia 2015

Podróż sentymentalna


Dzięki najnowszej “Karcie” (85/2015) odbyłam podróż sentymentalną...

Azja Środkowa, rok 1896. Aleksander Niewiarowski otrzymuje posadę sędziego śledczego w Samarkandzie. Miasto znajduje się pod panowaniem rosyjskim, ale wciąż nie zatraciło swojego orientalnego charakteru. Wspomnienia Niewiarowskiego ilustrują zdjęcia Siergieja Prokudina-Gorskiego - rosyjskiego pioniera fotografii barwnej. Wśród nich moje ulubione, przedstawiające samarkandzkich Żydów: mełameda i jego uczniów w barwnych wschodnich strojach.

Dane mi było odwiedzić ten zakątek świata, podziwiać meczet Bibi-Chanum, medresy Registanu i - jak autor - “nie żałować, poznawszy Samarkandę, że przybyłam pod jej przecudne niebo, zamiast oprzeć się gdzieś w (...) Rosji geograficznie europejskiej.”

sobota, 26 grudnia 2015

Choinka


Piękna i mądra kontynuatorka tradycji Drzewek Dialogu - choinka Teodora Herzla! W “Chederze” na krakowskim Kazimierzu. 

Niektórzy zasymilowani Żydzi obchodzili Święta Bożego Narodzenia, by podkreślić przynależność do kraju diaspory, w którym żyli. Syjoniści wykpiwali ten zwyczaj, ale nie ojciec ruchu - Teodor Herzl. Jego dzieciom wolno było ubrać choinkę, którą zwały drzewkiem Chanuka, łącząc tym samym dwa święta: chrześcijańskie Boże Narodzenie i żydowską Chanukę.


czwartek, 24 grudnia 2015

Bądź


“Bądź silny jak lampart...

  
lekki jak orzeł...


szybki jak jeleń...


i śmiały jak lew…”
  
 

“(...) by wypełniać wolę twego ojca w niebie” /Pirke Awot/
Tako rzecze oryginał, ale... każdy z nas po słówku “by” może wstawić coś osobistego. 


piątek, 18 grudnia 2015

Zwierzyniec


Skansen, podwórko, koszerny zwierzyniec i... skojarzenia z Anatewką gotowe ;)



“W podwórku to ja chcę dorodny mieć drób
Co krok "gul, gul", "kwa, kwa", "gę, gę"
Taki koncert - ojojoj! - jak ze snu,
Tu indyk, tam znów gęś, coś z kaczek i coś z kur
I każdy w krąg połapie się,
Że ja, milioner, mieszkam tu.” 

/fr. piosenki ”Gdybym był bogaty” z filmu “Skrzypek na dachu”/

niedziela, 13 grudnia 2015

U Landauów


W północnej pierzei ulicy Szerokiej dominuje kamienica Landauów. Jednolita (przynajmniej z zewnątrz) ceglano-kamienna budowla powstała w XVIII wieku z połączenia trzech młodszych domów. Jej nazwa pochodzi od nazwiska ostatnich właścicieli - zamożnej i licznej rodziny Landau.

W holu / sieni takie oto kuriozum - efekt zderzenia przeszłości z teraźniejszością.



Gdy była tu mezuza, nie było toalety.
Jest toaleta, nie ma mezuzy.
Został ślad w kamiennym portalu. Piękny, wyraźny, głęboki.

Przypadkowo wykorzystane pomieszczenie… bez wiedzy, bez wyczucia… Mezuzę można umieścić w futrynie każdych (z wyjątkiem ubikacji) drzwi wewnętrznych domu / mieszkania.

wtorek, 8 grudnia 2015

Hejt


obżydliwość...


...pisze hejter, czy ktoś na bakier z ortografią? Po kontekście go poznacie.


poniedziałek, 7 grudnia 2015

Mojżesz i jego trzej synowie


Krakowska 13 - dobry adres. Przedwojenny, kulinarny, żydowski. To tu mieściła się - sławna w całym mieście - restauracja Thorna.

Koszerna, a jakże!, ale równie chętnie odwiedzana przez nie Żydów - profesorów, urzędników, literatów. A wszystko to za sprawą wybornej kuchni (gęsie szyjki, faszerowany szczupak) i wytwornej, dyskretnej obsługi (trzech synów Thorna w roli kelnerów).

Gości witał w hallu dostojny właściciel, wyglądem przypominający biblijnego starca. Kto wie, może i samego Mojżesza?!

W lokalu nie przyjmowano napiwków, a w soboty (Szabat) nie pobierano także opłat za konsumpcję. Informowano jedynie klienta, że należność uiści przy innej okazji. Z jednej strony zaufanie, z drugiej uczciwość.

Przychodziło się tam ponoć nie jak do restauracji, ale tradycyjnego żydowskiego domu. Ech!





Dziś już tylko ślad po mezuzie...

piątek, 4 grudnia 2015

Jak?


Nostalgicznie, grudniowo, szabatowo... 


Kraków, widok na ul. Szeroką. Z prawej strony brama prowadząca na dziedziniec Synagogi Remu.

niedziela, 22 listopada 2015

Dawno, dawno temu


Podpisując blogowe zdjęcie na Facebooku sięgnęłam po utarte określenie: “dawna dzielnica żydowska”. Tymczasem od słówka “dawna”, kojarzącego się odlegle, nierealnie, bajkowo dzieli nas niespełna osiemdziesiąt lat. 

Przyzwoicie długie życie jednego człowieka.


Spalona bima Starej Synagogi w Tarnowie.

sobota, 21 listopada 2015

Wszędzie


Ja: Czy w Erice mieszkali Żydzi?
Przewodnik: Bardzo możliwe, bo było ich wielu na Sycylii.
On (opryskliwym tonem): A gdzie ich nie było!!!





poniedziałek, 16 listopada 2015

Zakąska


Pierogi ruskie, ryba po grecku, śledź po japońsku... Czas na ogórki po żydowsku :)


piątek, 13 listopada 2015

Szmatka


Na rogu Dietla i Bożego Ciała mieścił się przed wojną osobliwy lokal. Ni to kawiarnia, ni to bar, gdzie serwowano potrawy jarskie wespół z ciastkami. Owszem, wszystko świeże i smaczne.

Pewnie przepadł by ów bar bez pamięci, gdyby nie mała brudna szmatka, którą przywiał porywisty wiatr. Smętnie zawisła na wywieszce lokalu, przesądzając o jego nazwie i sławie.

A wszystko to za sprawą przebywającej w 1923 roku w Krakowie aktorki teatru żydowskiego “Trupa Wileńska” - Miriam Orleskiej, przy cichej akceptacji właściciela - Henryka Safiera.

Bardzo szybko “Szmatka” stała się - dziś powiedzielibyśmy “kultowa”, w każdym razie chętnie i często odwiedzana przez krakowską bohemę. Nie tylko żydowską.


Manuel Rympel wspomina: “Kiedy w roku 1946 wróciłem do Krakowa, poszedłem na miejsce, gdzie znajdowała się kiedyś ta mała, tętniąca życiem kawiarenka. Zobaczyłem żelazną wywieszkę, na której wisiał niegdyś strzępek brudnego płótna…”



“(...) Pchnąłem bezwiednie wejściowe drzwi lokalu - zaglądnąłem do wnętrza. Gorąca para nasycona alkoholem buchnęła mi prosto w twarz jak oddech pijaka. Charkliwe głosy dochodzące z wnętrza utrwaliły we mnie niepojętą jeszcze rzeczywistość. Cofnąłem się. Stałem długo aż wreszcie zrozumiałem, że nie ma “Szmatki”, ani piegowatego Safiera, ani moich znajomych i przyjaciół, którzy w tej kawiarni przeżywali tyle niezapomnianych wieczorów.”

/Manuel Rympel, fr. z tomu “Kopiec wspomnień”, wyd. zbiorcze/

niedziela, 8 listopada 2015

Christmas Collection


Rozpoczęło się przedświąteczne zakupowe szaleństwo! Także, a może przede wszystkim za Wielką Wodą, jak donosi specjalny korespondent Bobe Majse :) - Wujek Marcin.

Obrus (zestaw ręczników, ściereczek?) Happy Hanukkah z Christmas Collection.


Ameryka to kraj Wielkich Możliwości!

sobota, 31 października 2015

Śnieżynka Pana Kocha


Z cyklu... wszędzie widzę Gwiazdy Dawida :)



Odcinki, ząbki, równe podziały... Prosty przykład "nieskończenie subtelnego" fraktala. 

piątek, 30 października 2015

Stefa


PolskieRadio.pl. Wyszukiwarka. Hasło: Janusz Korczak. Pierwsze trzy linki archiwalnych audycji dotyczą Stefanii Wilczyńskiej, w tym i ta o znamiennym tytule: "Pani Stefa wychodzi z cienia Korczaka." :)



wtorek, 27 października 2015

Niewinne oko E.W.


Ten Kazimierz lubię równie mocno, co przedwojenny, bo… jego także już nie ma.

Czas: 1959 - 1964. Fotograf: Eugeniusz Wilczyk.

Miał powstać album. Nie powstał. Kiedyś jako projekt “ideologiczny”, dziś niszowy. W przestrzeni publicznej fotografie zaistniały dwukrotnie: na wystawach “Kazimierz, kartki z albumu”, oraz “Widok na Kwartał”. Podczas pierwszej i… dwudziestej piątej edycji Festiwalu Kultury Żydowskiej w Krakowie.

Zdjęcia miewają się równie dobrze, co festiwal, a to za sprawą syna artysty - Wojciecha Wilczyka - również fotografa, który negatywy ojca wprowadził w XXI wiek.

Wartość dokumentacyjna - to oczywiste. Za co jeszcze lubię i cenię zdjęcia Eugeniusza Wilczyka? Za doskonale uchwyconą Pustkę Miejsca.


Kraków, Kazimierz, ul. Szeroka, źródło


Kraków, Kazimierz, ul. Kupa, w głębi Synagoga Kupa, źródło


Kraków, Kazimierz, Synagoga Izaaka, źródło

/tytuł posta nawiązuje do projektu “Niewinne oko nie istnieje” Wojciecha Wilczyka/

piątek, 16 października 2015

Dom Sierot


Odnowiona fasada, ocalona część napisu. 
Zakład Wychowawczy Sierot Żydowskich.
Róża Rock - ich “matka”. 
Dawid Kurzmann - krakowski Janusz Korczak.
Dietla 64 - dobry adres.

“Urządzenie całego budynku jest zgodne z zasadami hygjeny, wszystkie sypialnie są piękne i obszerne, pełne powietrza i słońca (...) uderza wszędzie niezwykła czystość i schludność, po wychowankach znać troskliwą opiekę jaką je mimo ciężkich czasów Zarząd Stowarzyszenia, dyrekcja i grono wychowawcze otaczają.” /Martyna Grądzka, “Przerwane dzieciństwo”/

Nauka.
Zabawa.
Modlitwa.

Wojna.
Getto.
Wysiedlenie.
Bełżec.




poniedziałek, 12 października 2015

Kolejna


Za oknem, w kuchni i sercu. Jesień, jesień, jesień! U jej boku wierni towarzysze: książka, film, spektakl. 


"Narzeczona Schulza" - Józefina Szelińska, Juna, w latach 1933-1937 była narzeczoną Brunona Schulza - genialnego pisarza, malarza, autora "Sklepów cynamonowych" i "Sanatorium pod Klepsydrą". Ukrywała to przez niemal pół wieku. W powojennych ankietach podawała stan cywilny: samotna. Wszystko inne jest grą pamięci i wyobraźni.” Źródło


"Złota dama" relacjonuje sądowy bój pomiędzy austriackim rządem a Marią Altmann – urodzoną w Wiedniu Żydówką, która po wkroczeniu Hitlera uciekła z mężem do Stanów Zjednoczonych. Stawką tej nierównej batalii jest namalowany przez Gustawa Klimta portret Adeli Bloch-Bauer. Przed II wojną światową obraz należał do rodziny Altmannów, później trafił w ręce nazistów, by ostatecznie stać się perłą w koronie wiedeńskiego muzeum. Leciwej i niezbyt majętnej bohaterce pomaga syn jej przyjaciółki – początkujący prawnik Randol (...) Sercem filmu jest właśnie relacja między tą nietypową parą, która postanowiła zrobić porządek nad pięknym, modrym Dunajem.” Źródło


"Płomień żądzy" ("Jakiś i Pupcze") Hanocha Levina to nie tylko czarna komedia perypetii matrymonialnych, której obiektami są antybohaterzy: impotent i brzydula, ale i dramat przemijania oraz okrutnej konfrontacji marzenia z rzeczywistością ponad ludzką wytrzymałość." Źródło


Czulenty, cymesy, Jankielowe zupy...



A na deser… garść witamin w duecie.

wtorek, 8 września 2015

Miłość - rewanż


Piotr przywiózł mi prezent z podróży :) Zdjęcia antysemickich polichromii z poznańskiego kościoła Najświętszej Krwi Pana Jezusa, przedstawiających dokonywaną przez Żydów rzekomą profanację hostii. 

To kolejny po rytuale krwi, szkodliwy i kłamliwy przesąd, z którym nikt nie walczy: ani przedstawiciele kościoła katolickiego, ani włodarze miasta, o czym świadczy "enigmatyczna" tabliczka "informacyjna" umieszczona na fasadzie kościoła. 


W prezbiterium... nad głównym ołtarzem...


Toż to cały, spójny tematycznie program malarski! Z lewej strony: kradzież hostii; z prawej: sprzedaż hostii Żydom; u góry: dźganie hostii nożem (w asyście, a jakże, diabła); na dole: wniebowzięcie hostii; pośrodku: adoracja hostii w niebie.


Dźganie hostii nożem aż z niej krew wytryska... Jedna to za mało, niech będą trzy! Tako rzecze "podanie", lub - jak można przeczytać na oficjalnej stronie www kościoła - "historia". Jedyne słuszne w tym przypadku słowo - przesąd - nikomu nie może przejść przez gardło!

niedziela, 30 sierpnia 2015

Miłość P.S.


Gotuję… Gotuję… Ziemniaki, marchewka w punkt; zapach sztetla taki, że… mimowolnie nucę “Miasteczko Bełz” i tylko ta cholera (czyt. wołowina) nie chce zmięknąć.

Przecież smażyłam jak trzeba: na mocno rozgrzanym tłuszczu, w małych porcjach i energicznie, a potem dusiłam w niewielkiej ilości wody na wolnym ogniu. Rychło w czas zaglądam do Internetu. Krojenie w poprzek włókien?! Za późno. Ale, ale, jest nadzieja! “Godzina dla polskiej wołowiny to stanowczo za krótko.” 

Kawałek po kawałku wywlekam mięso ze zbiorczego garnka i duszę, duszę, duszę. Ponieważ na zewnątrz jest “tylko” trzydzieści stopni, to… rozgrzewam się filiżanką mocnej kawy :)

Miłość


Nie lubię i nie potrafię gotować. Wszystko zmienia się na jedną magiczną chwilę powrotu Piotra z jakiejś bliższej, lub dalszej podróży. On lubi jeść, a ja chcę mu sprawić przyjemność. Poza tym nie godzi się nie podjąć utrudzonego ciepłą strawą. Taka strawa to także symbol domu, więc... zakasuję rękawy i staję przy garach. 

Dziś z tęsknoty za Piotrem i sztetlem powstał cymes. Na bogato: z imbirem, cynamonem i sokiem z pomarańczy. Tylko zdjęcia mojego autorstwa (z szacunku dla umiejętności Piotra) nie pokażę :)

piątek, 28 sierpnia 2015

Flora


Jakiż inny symbol mogłaby mieć na nagrobku osoba o takim imieniu?


Flora i jej kwiat.
Cmentarz żydowski w Pszczynie. 

sobota, 22 sierpnia 2015

Skaza


Waga 1,32 karata.
Staromodny szlif, może XIX-wieczny?
Wydłubany z jakiejś biżuterii.
W sumie było ich dwanaście.
Jeden ze skazą. Drobną, węglową plamką.

Chodzili do Treblinki.
Znaleźli w Treblince.

Ślubny prezent od siostry matki. Ciotka miała ich dwanaście. Dała jeden - ostatni, ze skazą.
Dobra chrzestna.

Waga 1,32 karata.
Staromodny szlif, może XIX-wieczny?
Wydłubany z jakiejś biżuterii.
W sumie było ich dwanaście.
Ten ze skazą.

Z grobu, czy wagonu?
Mąż z sąsiadem? Sama?
Kopacz, czy szmalcownik?


środa, 19 sierpnia 2015

Znak zakazu


Judaizm zakazuje przedstawień postaci ludzkiej. Oto, jak poradzono sobie z tym problemem w bogato polichromowanych synagogach.

Zasłonięta postać ludzka: niewidoczna twarz, ukryta za konarem, czy snopkiem zboża. 


Kain i Abel. Synagoga w Łańcucie.


Adam i Ewa. Synagoga w Łańcucie.


Ofiara Izaaka. Synagoga w Łańcucie.

 

Znak zodiaku Panna. Synagoga Kupa w Krakowie. 


Znak zodiaku Panna. Synagoga Remu w Krakowie.

Wyobrażenia symboliczne: kosz kwiatów, żuraw.


Znak zodiaku Panna. Synagoga w Dąbrowie Tarnowskiej.

 

Znak zodiaku Wodnik. Synagoga w Dąbrowie Tarnowskiej.

 

Znak zodiaku Wodnik. Synagoga w Łańcucie.

Wyobrażenia zastępcze: zamiast postaci ludzkich - symbole graficzne - nierealistyczne, lub realistyczne. 


Znak zodiaku Bliźnięta. Synagoga w Inowłodzu.

 

Znak zodiaku Bliźnięta. Synagoga w Dąbrowie Tarnowskiej.

Przedmiot bez postaci ludzkiej: np. zawieszony w próżni łuk, zamiast mężczyzny z łukiem. 


Znak zodiaku Strzelec. Synagoga w Dąbrowie Tarnowskiej.