niedziela, 22 listopada 2015

Dawno, dawno temu


Podpisując blogowe zdjęcie na Facebooku sięgnęłam po utarte określenie: “dawna dzielnica żydowska”. Tymczasem od słówka “dawna”, kojarzącego się odlegle, nierealnie, bajkowo dzieli nas niespełna osiemdziesiąt lat. 

Przyzwoicie długie życie jednego człowieka.


Spalona bima Starej Synagogi w Tarnowie.

sobota, 21 listopada 2015

Wszędzie


Ja: Czy w Erice mieszkali Żydzi?
Przewodnik: Bardzo możliwe, bo było ich wielu na Sycylii.
On (opryskliwym tonem): A gdzie ich nie było!!!





poniedziałek, 16 listopada 2015

Zakąska


Pierogi ruskie, ryba po grecku, śledź po japońsku... Czas na ogórki po żydowsku :)


piątek, 13 listopada 2015

Szmatka


Na rogu Dietla i Bożego Ciała mieścił się przed wojną osobliwy lokal. Ni to kawiarnia, ni to bar, gdzie serwowano potrawy jarskie wespół z ciastkami. Owszem, wszystko świeże i smaczne.

Pewnie przepadł by ów bar bez pamięci, gdyby nie mała brudna szmatka, którą przywiał porywisty wiatr. Smętnie zawisła na wywieszce lokalu, przesądzając o jego nazwie i sławie.

A wszystko to za sprawą przebywającej w 1923 roku w Krakowie aktorki teatru żydowskiego “Trupa Wileńska” - Miriam Orleskiej, przy cichej akceptacji właściciela - Henryka Safiera.

Bardzo szybko “Szmatka” stała się - dziś powiedzielibyśmy “kultowa”, w każdym razie chętnie i często odwiedzana przez krakowską bohemę. Nie tylko żydowską.


Manuel Rympel wspomina: “Kiedy w roku 1946 wróciłem do Krakowa, poszedłem na miejsce, gdzie znajdowała się kiedyś ta mała, tętniąca życiem kawiarenka. Zobaczyłem żelazną wywieszkę, na której wisiał niegdyś strzępek brudnego płótna…”



“(...) Pchnąłem bezwiednie wejściowe drzwi lokalu - zaglądnąłem do wnętrza. Gorąca para nasycona alkoholem buchnęła mi prosto w twarz jak oddech pijaka. Charkliwe głosy dochodzące z wnętrza utrwaliły we mnie niepojętą jeszcze rzeczywistość. Cofnąłem się. Stałem długo aż wreszcie zrozumiałem, że nie ma “Szmatki”, ani piegowatego Safiera, ani moich znajomych i przyjaciół, którzy w tej kawiarni przeżywali tyle niezapomnianych wieczorów.”

/Manuel Rympel, fr. z tomu “Kopiec wspomnień”, wyd. zbiorcze/

niedziela, 8 listopada 2015

Christmas Collection


Rozpoczęło się przedświąteczne zakupowe szaleństwo! Także, a może przede wszystkim za Wielką Wodą, jak donosi specjalny korespondent Bobe Majse :) - Wujek Marcin.

Obrus (zestaw ręczników, ściereczek?) Happy Hanukkah z Christmas Collection.


Ameryka to kraj Wielkich Możliwości!