wtorek, 24 sierpnia 2010

Antykwariat runda druga


Skromna, skromniutka, skromniusieńka... Tym razem udało mi się znaleźć tylko jeden przedmiot o przedwojennej metryce. Gdzie te czasy, gdy do sklepów z antykami trafiały całe walizy judaików, wyszperanych a to w piwnicy, a to na strychu. Wtedy nie było na nie chętnych. Minęło kilkadziesiąt lat i przedmioty żydowskiego kultu stały się modne, z kolei wyczerpały się ich zasoby.


Czego się nie nasłuchałam! Że na rynku krąży mnóstwo podróbek, takich "z wczoraj", a sygnowanych - ho, ho ile lat wstecz. Że przedmioty są przez oszustów postarzane, a czasami nawet celowo uszkadzane, aby zwiększyć ich wiarygodność. Z powodu owej plagi wielu antykwariuszy odżegnuje się od handlu judaikami.

No dobrze. Jest ciężko, ale nie ustaję w poszukiwaniach, a co znajdę - oczywiście pokażę na blogu. Życzliwi sprzedawcy podpowiadają, aby kontaktować się bezpośrednio z kolekcjonerami. Sama o tym pomyślałam już wcześniej i... z jedną taką osobą spotkałam się w niedzielę :)


Menora to bodaj najważniejszy symbol judaizmu, swymi początkami sięgający biblijnych dziejów narodu wybranego – czasów wędrówki Żydów z Egiptu do Ziemi Obiecanej. Choć współcześnie menorą określa się każdy żydowski siedmioramienny świecznik o charakterystycznym kształcie, nazwa ta formalnie zarezerwowana jest wyłącznie dla złotej menory z Pierwszego Przybytku, a następnie I i II Świątyni Jerozolimskiej. Kształtem nawiązuje do Drzewa Życia, jej światło symbolizuje boską obecność, ludzką duszę, bądź Torę.

Menora w godle państwa Izrael do złudzenia przypomina relief z Łuku Triumfalnego Tytusa w Rzymie, wzniesionego ku czci pogromcy Żydów i burzyciela II Świątyni Jerozolimskiej. Skąd zatem – przy tak przykrych skojarzeniach – owo uderzające podobieństwo? Wśród przywiezionych przez Tytusa z Jerozolimy łupów był także święty świecznik. Jego odkute w kamieniu wyobrażenie jest zatem najbliższe oryginałowi, ponadto przykład ten pokazuje, jak klęska narodu może po wiekach zamienić się w jego zwycięstwo. Imperium Rzymskie przeminęło bezpowrotnie, Izrael odrodził się i trwa. Z menory – dumnie wpisanej w godło młodego państwa – na zawsze zdjęte zostało piętno łupu.



Godło Izraela i relief menory z Łuku Tytusa w Rzymie - źródło zdjęć - Wikipedia.

Menora na pierwszej fotce wypatrzona w antykwariacie przy ul. Brzozowej w Krakowie.

7 komentarzy:

  1. To nie taki skromny nabytek. Lubię takie zdobycze, bo zawsze kiedy trzymam w ręku podobną rzecz myślę o losach ludzi z nią związanych i zastanawiam się o czym mogłaby opowiedzieć:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam Twoje opowieści:-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam podobną do tego zdjęcia na samej górze Menorę, która spogląda na mnie albo ja na nią - mniejsza o detale - z komody. Nie zapalam jednak nigdy nań świec. Nie mam odwagi :(

    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Niezwykle ciekawy blog, chętnie przeczytam wszystkie wpisy:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Kolejna ciekawa opowieśc z przyjemnością przeczytana. Kształt menory bardzo mi się podoba, obudziłaś Olu we mnie chęc posiadania w domu takiego świecznika. Teraz na rynku staroci, bedę wiedziała czego szukac. Bożena

    OdpowiedzUsuń
  6. Kaprysiu, nie stać mnie na zakupy w antykwariatach, nie mam też kolekcjonerskiej duszy. Trochę więcej na ten temat w pierwszym z serii poście "Gościnne progi antykwariatu". Choć... menorę kiedyś nabędę. Taką klasyczną.
    Srebrna Basiu (kojarzysz mi się ze Srebrną Natalią...), odważ się. Warto. Płomień siedmiu świec z tak długą historią to piękna sprawa.
    Bożeno, owocnych poszukiwań, a jak już kupisz - proszę, koniecznie pokaż na blogu. Na jakiejś cudnej serwecie Twojego autorstwa wyglądać będzie... ech! Nie mogę się już doczekać.
    Wszystkim Wam dziękuję za przemiłe słowa i życzę przemiłego weekendu.

    OdpowiedzUsuń