czwartek, 12 listopada 2009

Pewien tajemniczy Pan...


JEST.
Jest ze mną.
Jest ze mną już siódmy rok.
Tylko czasami stwierdza: "Ja zwariuję!".
Robi zdjęcia do mojego bloga.

Zdjęcia "robią się" tak: zazwyczaj ja wymyślam "obrazek" do kolejnego posta, głównie z tej przyczyny, że tylko ja wiem, o czym chcę napisać. Mam więc tzw. "wizję". Z "wizją" ową idę do Piotra i przedstawiam - najprecyzyjniej jak tylko potrafię:
"(...) No tak, żeby było widać i nie było widać"
"Żeby było pięknie po prostu"
"Żeby był nastrój i w ogóle"
"Żeby było dobrze"
Dziwi mnie zatem niepomiernie nagła bladość na twarzy mego męża, gdy pytam, czy ma chwilkę na jedno małe zdjęcie, góra dwa. Na swą obronę mogę dodać, że poza "roztaczaniem wizji" zajmuję się wynajdywaniem "eksponatów", oraz - wstępną przynajmniej - aranżacją planu zdjęciowego. Trzymam blendę. Gdy jest po wszystkim - sprzątam. Oczywiście na nic byłoby całe moje roztaczanie, wynajdywanie, aranżowanie i sprzątanie, gdyby nie precyzja oka i ręki Piotra. Trzask migawki i błysk flesza. W zasadzie jednak - i to chyba dobrze - zdjęcia do bloga mają troskliwych i ojca, i matkę.

Od niedawna mają także "wujka". Wujka Pawła tym razem. On to dopomógł w poniższej "sesji", robiąc zdjęcia aparatem Piotrka Piotrkowi, a Piotrkowi z Piotrka aparatem - swoim sprzętem. Na czas "sesji" przygarnął nas pod swój dach, uraczył herbatkami, co to przepędzają grypę i cierpliwie znosił moje "fachowe" określenia: denka od Nikona (czyt. przykrywka obiektywu), przydymione szybki (czyt. filtr).

A oto efekty pracy rodziny w powiększonym składzie.

Piotr schowany za blendą.

Piotr schowany za aparatem.

Piotr schowany za "szybkami".

Piotr schowany za "denkami" od Nikona.

Autorem wszystkich powyższych zdjęć jest Paweł K.

3 komentarze:

  1. Olu jestem pod wielkim wrażeniem twojej wizji, wiedzy, dowcipu. Dziękuję za dopuszczenie do Twego świata. Dla Ciebie, Piotra i wujka Pawła przesyłam prosto z Bieszczadów najserdeczniejsze pozdrowienia.

    OdpowiedzUsuń
  2. No co ja mogę powiedzieć. Wsadzę kij w mrowisko fotografujących. Fakt że robi to co robi Nikonem jest dowodem na to że wie co robi.
    Bo świat fotografujących dzieli się na tych co fotografują Nikonem i na tych którzy niewątpliwie wcześniej czy później będą fotografowali Nikonem. Resztę możemy przemilczeć.
    maro

    OdpowiedzUsuń