Usiadłam by zrobić bilans. Bilans tego, co potrafię naprawdę. Chodziło mi o takie konkretne umiejętności, jak np. szycie, gotowanie, kładzenie kafelek. Bilans wyszedł marnie, a gdy do tego wszystkiego dołożyłam jeszcze jeden warunek, a mianowicie użyteczność owej umiejętności z punktu widzenia innych ludzi, wynik z jeden spadł do zera. Zeeeeeera! Umiejętność, jaka przyszła mi pierwotnie na myśl, to bezwzrokowe pisanie na klawiaturze. Jakiż z tego jednak pożytek dla ludzkości?! Czy na przykład dla Gości tego bloga ma jakiekolwiek znaczenie fakt, że posty wystrzeliwuję z prędkością maszynki do popcornu? Oczywiście dopiero wtedy, gdy już wiem, co chcę napisać i mam tzw. wenę.
Na bilans j.w. zebrało mi się z jednego tylko powodu, za to niezwykle ważnego - szczerej chęci podziękowania Wam za obecność, która ostatnio baaaardzo wzrosła, co mnie cieszy niepomiernie; a zwłaszcza chęci podziękowania tym osobom, które zamieściły komentarze na moim blogu, bądź wysłały mi maile. Nie to, żebym pozostałym odwiedzającym podziękować nie chciała, bo chcę i to równie gorąco, tyle tylko, że nie znając Waszych imion / adresów / domen, mogę to zrobić jedynie zbiorowo i dość ogólnie.
Pomimo braku talentów wszelakich coś jednak w końcu wymyśliłam. Każdy wpis / mail potraktowałam jak zaproszenie na Wasze blogi. Weszłam, poczytałam... Tu się wzruszyłam, tam rozbawiłam i ślad po sobie zostawiłam. Ano właśnie, już pewnie znacie moje "rymowanki"? Pozwalam sobie zamieścić kilka linków, dzięki którym być może każdy pozna się z każdym, wszyscy ze wszystkimi i będzie bardzo, bardzo sympatycznie.
Damurek
Zmorka
Magoda
Raf
Kasia ino-ino
Olfa
Olla
Blog Niedzielny
Wrzosowa Polana
Grażyna-Anna
AgaB
A ponieważ jest to blog judaistyczny, o czym staram się usilnie pamiętać, to na koniec fragment Psalmu 133, który żyje w wielu wersjach językowych i w każdej miewa się dobrze. Tu po hebrajsku i polsku.
Hine ma tow umanaim
Szewet achim gam jachad
Jak dobrze jest i miło
Gdy bracia w zgodzie żyją






Ja również dziękuję Ci za odwiedziny
OdpowiedzUsuńlubię tu zaglądać ;)
Cudny ten wpis...... Teraz tworzymy jedną wielką rodzinę...... To jest piękne..... Strefakreatywna jest całym sercem za......
OdpowiedzUsuńDziękuję Olu!
OdpowiedzUsuńMuszę wpomnieć o pięknych zdjęciach - zachwycam się.
Pozdrawiam serdecznie!
Olu! W Twoim bilansie nie uwzględniłaś jednej, ale chyba najważniejszej rzeczy. Dajesz innym radość dzieląc się swoją pasją!
OdpowiedzUsuńCzekam na każdy kolejny Twój wpis z wielką ciekawością czego nowego się dowiem.
Ściskam Cię serdecznie!
Dziękuję Ci za ten wpis - i piękne fotografie.
OdpowiedzUsuńPS.Ten psalm znam na pamięć ... po łacinie, co jest o tyle łatwe, że to krótki kawałek;)
Ta strona coraz bardziej mi sie podoba!!
OdpowiedzUsuńMoże i dla mie się odblokowało... próba generalna!
OdpowiedzUsuńPróba się powiodła, chyba psalm pomógł:-)
OdpowiedzUsuńMogę w takim razie ogłosic, jak bardzo mi się tu podoba!Oryginalny, niepowtarzalny blog!
pozdrawiam serdecznie
Moja koleżanko blogerko, wzruszyły mnie Twoje rymowanki, niestety nie potrafię się tym samym odwdzięczyć, może wystarczy zwykłe; dziękuję-pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPs.
Rymowanki są baaaaaaaaardzo użyteczne.
Olu, ogromnie się cieszę, że tu trafiłam (za sprawą Olli z "Modern...") - znalazłam tu wszystko, co tak mi bliskie i wokół czego krążę od lat wielu. Schindler, którego historie opowiedziana przez Spielberga obejrzałam niedawno po raz n-ty, książki Ligockiej, odkryte kilka lat temu i czytane jednym tchem... Zdanie o reinkarnacji rozbawiło mnie - nie dalej jak wczoraj po raz kolejny próbując sobie odpowiedzieć na pytanie "dlaczego?" pomyślałam to właśnie. Choć też w reinkarnację niby nie wierzę... No ale skąd to? Ta uporczywa obecność w myślach, to drżenie na dźwięk hebrajskiego (którego kiedyś się nauczę :) ), to otwieranie się duszy przy każdym takcie żydowskiej muzyki? Wiesz, co mam na myśli?
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam wszystko od dechy do dechy, pisz często i nie przestawaj - będę zaglądać każdego ranka zaraz po przebudzeniu :)
Pozdrawiam Cię serdecznie i dziękuję, Paulina
Trafiłam tu dziś dzięki notce na blogu Olli i natychmiast dodałam Twój blog do czytnika :) Bardzo miło tu u Ciebie :)
OdpowiedzUsuńKochani!
OdpowiedzUsuńDziękuję i już obmyślam nowe rymowanki :)
Wasza Bobe Majse
Chyba jeszcze nie podziękowałam za odwiedziny u mnie i rymowankę ... przepraszam i dziękuję z całego serca ... pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuń