W pewnej cukierni na krakowskim Kazimierzu...
Ja: Czy hamantasze macie Państwo w ofercie na co dzień, czy wtedy, co trzeba?
Właścicielka: Wtedy, co trzeba, ale możemy zrobić na specjalne zamówienie.
Ja: Rozumiem, dziękuję.
Miny pozostałych klientów... bezcenne! :):):)
Ladne:))
OdpowiedzUsuń