Co się będę rozpisywać. Zobaczcie sami! :)
Oto mój tegoroczny, wysprzątany, biało-zielony balkonik.
O poranku...
Oto mój tegoroczny, wysprzątany, biało-zielony balkonik.
O poranku...
I o zmierzchu...
Filiżanka
kawy, szklanica szprycera, kieliszek czerwonego wina... Do tego książki
w dużych ilościach. Tym razem polecam dwie: "Krajobraz z menorą" Marii i
Kazimierza Piechotków, oraz "Dawną sztukę żydowską w Polsce" Izabelli
Rajduch-Samkowej i Jana Samka. Pierwsza z nich przybliża historię Żydów
polskich: od początków osadnictwa aż do tragedii Holokaustu. Druga
ukazuje piękno i różnorodność sztuki żydowskiej. Architektura
synagogalna, przedmioty liturgiczne i użytkowe, przypisane poszczególnym
świętom żydowskim, symbolika sepulkralna - to wszystko znajdziemy w
obszernym albumie Samków. Słowo wzbogacają ryciny i zdjęcia, w tym wiele
przedwojennych - bezcennych z uwagi na nieistnienie, lub przebudowę
niektórych przedstawianych obiektów.
Zawsze ta sama mieszanka uczuć towarzyszy lekturze "Krajobrazu..." i "(...) sztuki...": smutek, tęsknota, duma. Duma najbardziej.
Zawsze ta sama mieszanka uczuć towarzyszy lekturze "Krajobrazu..." i "(...) sztuki...": smutek, tęsknota, duma. Duma najbardziej.
Pozdrawiam majowo Olu :)
OdpowiedzUsuńAle klimacik balkonowy.... Rewelka! Szczegolnie ten lampionik. :-)
OdpowiedzUsuńW tym znaczeniu, że w marcu koty, w kwietniu psy, a w maju my? i to na balkonie??? ;-)
OdpowiedzUsuńW znaczeniu jak z tej anegdoty z lat PRLu- gazetka scienna w szkole na rocznice rew. pazd. Pod tytulem- Lenin w Pazdzierniku.
Usuńa ktos dopisal- a koty w marcu
Piękny blog, piękny balkon, piękne wszystko! Dziękuję za możliwość czytania ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Witam Cię, Susan i cieszę się z Twojej obecności. Miłego czytania i oglądania. Uściski.
UsuńU nas też sielanka, pozdrawiamy z północy ;-)
OdpowiedzUsuńMajowe balkony o poranku i o zmierzchu, z dobrą książką i winem, bardzo przyjemne są. Popieram, stosuję i pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńWszystkich pozdrawiam, dziękując za wpisy.
OdpowiedzUsuń