poniedziałek, 8 lutego 2010

Bezradny żydowski drobiazg


Posłuchajcie proszę pięknej opowieści Pani Zenony Stróżyk-Stulgińskiej o mezuzie i kuczce.




Nagranie powstało w 2009 roku, w ramach nowego projektu Stowarzyszenia podgorze.pl w nurcie tzw. historii mówionej. Projekt polega na archiwizowaniu wspomnień osób związanych z tą dzielnicą Krakowa. Relacje są oczywiście różne i różnych dotyczą okresów. Wiele przedwojennych i wojennych wiąże się z podgórskimi Żydami.

  • Osadnictwo żydowskie na terenie Podgórza sięga Średniowiecza.
  • W latach 1784 - 1915 Podgórze było samodzielnym miastem.
  • Pierwotnie podgórscy Żydzi podlegali gminie w Wieliczce.
  • Podgórze nie miało swojej synagogi, w mieście istniały jedynie prywatne domy modlitwy. Największy (przetrwał do dziś) wzniesiono w latach 1879 - 1881 dla Dawida Zuckera.
  • Od 1888 r. Podgórze posiadało własny kirkut, na terenie którego w czasie II wojny światowej Niemcy utworzyli obóz "Płaszów".
  • W 1891 r. powstała gmina podgórska, którą przyłączono do krakowskiej w 1937 r.
  • W latach 1941 - 1943 w Podgórzu istniało krakowskie getto.
O getcie i podgórskich judaikach na pewno jeszcze będzie na Bobe Majse, dlatego na razie nie pokazuję zdjęć. Chcę natomiast polecić książkę Pani Zenony Stróżyk-Stulgińskiej "Dziewczynka z tamtych lat". Dziękuję Autorce, a także Pawłowi Kubisztalowi i Melanii Tutak z podgorze.pl za zgodę na wykorzystanie nagrania.


4 komentarze:

  1. Piekna opowiesc, jak ta dziewczyna...

    OdpowiedzUsuń
  2. witaj bobe majse wczoraj słuchałam opowieści pani zenony - właśnie tego szukam,tak jak kiedys nienawidziłam historii, tak od kilku już lat jestem całkowicie wsiąknięta[zwłaszcza lata trzydzieste czterdzieste...a wiec szukam-oglądam filmy dokumentalne,dotyczące holokaustu,od dziecka taka byłam,że czytajac książki o obozach zagłady płakałam,przenosząc sie w te tragiczne czasy . bardzo ,bardzo dużo, ich przeczytałam,myślę,że tym ludziom ,którzy wtedy żyli,należy się uwaga,poznanie ,współczucie. praktycznie nie ma dnia, abym o tamtych przed i powojennych czasach nie myślała.czytujęwciąz od nowa ksiazkihanny krall,romy ligockiej,amosa oza[na jego cześć nazwałam trzyletniego synka]singera itd. pozprawiam roma -ewa zając bardzo lubię czytać wiadomości z twojego blogo - dzieki za przepis na czulent - jestem nogą ,jeśli chodzi o gotowanie , ale spróbuję... dobrej nocy

    OdpowiedzUsuń
  3. Romo, witam serdecznie w gronie czytelniczek i komentatorek Bobe Majse :) Cieszę się, że poznaję kolejną osobę, która ma podobne do moich pasje. Ja także wciąż coś czytam, bez książek nie mogę po prostu żyć. Pozdrawiam Cię i także życzę dobrej nocy.

    OdpowiedzUsuń