Dopiero co kupiłam (w Taniej Książce, bo to nie jest nowa pozycja) książkę Joanny Olczak-Ronikier “Piwnica pod Baranami”. Legendarny album, legendarnej autorki o legendarnym miejscu, którego założycielem i dobrym duchem był Piotr Skrzynecki.
Przeglądam, wącham (zawsze wącham nowe książki, dlatego nie próbujcie mnie przekonywać do e-book’ów:), podczytuję... i prawie natychmiast trafiam na poniższy malunek.
Piotr S. czułym okiem patrzy na trzymaną w dłoni - emanującą ciepłem i blaskiem Gwiazdę. Gwiazdę o nieprzypadkowym kształcie.
Miłej lektury! Lubię wracać do tej książki zwłaszcza gdy mi brakuje wiary w ludzką wyobraźnię kiedy już nie mogę patrzeć na ludzkie klony tak samo mówiące, myślące, czujące :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
a ja tej książki nie lubię.
OdpowiedzUsuńuważam, że jest źle napisana.
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńCzyli nie ta matka, która urodzi, ale ta, co przygarnie? ;)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
Usuń