środa, 27 kwietnia 2011

Koszer Macher


Nieeeeeee, ja wcale, ale to wcale nie gotuję, a skoro nie gotuję, to i nie oglądam programów kulinarnych! ;)

Tak było do czasu gdy... zafascynowała mnie kuchnia żydowska. Teraz gotuję i oglądam, a raczej oglądam i gotuję. Wyszukuję też książki z przepisami i same przepisy w Internecie. Powoli, nieśmiało eksperymentuję. Program telewizyjny znam jeden, za to godny polecenia. "Koszer Macher" na kuchnia.tv w soboty o 14:35.

Każdemu odcinkowi patronuje inny kolor, dominujący w wystroju kuchni, ubiorze prowadzącej, barwach potraw. Omawianie przepisu krok po kroku Malka Kafka przeplata a to tematyczną opowieścią biblijną (o tęczy, o złocie), a to wzmianką na temat koszerności. Zdecydowana większość przedstawianych w programie potraw jest łatwa, bądź bardzo łatwa do przyrządzenia. Malka Kafka jest także współautorką uroczo wydanej książki "Przysmaki żydowskie we współczesnej kuchni".

Polecam! I program, i książkę.

Zdjęcie pochodzi z nieocenionych czeluści internetowych ;)

7 komentarzy:

  1. Nie wiedziałam:)
    Idę oglądać:))))

    OdpowiedzUsuń
  2. "Polityka" wydała teraz przed świętami takie coś, co nazywa się "Sztuka życia" i tam z tą Malką ciekawa rozmowa, polecam .
    A z ciekawostek książkowo - kulinarnych to "Kuchnia mamy Soni" Janusza Tencera. Mała książeczka, kilka przepisów i klimat dawnej Łodzi :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Malka Kafka gotuje genialnie. Ma najprawdziwszy w świecie talent. Przekonalśmy się organoleptycznie! Poza tym to po prostu świetna babka, co moim zdaniem, ma duży wpływ na gotowane przez nią potrawy ;-)POLECAM!

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja tez jestenm fanka tego programu i calej w nim scenografii.
    Pozdrawiam,
    Kasia z A.
    Ps.bylismy w Pradze. Nie moglismy nie odwiedzic Staronowej Synagogi.
    Piekna.

    OdpowiedzUsuń
  5. Sarciu, nie rozczarujesz się.
    Bożenko, dziękuję za ciekawe podpowiedzi. Wspomniana przez Ciebie "Kuchnia..." wyszła już jakiś czas temu. Planowałam zakup, potem się rozmyśliłam (chyba właśnie ze względu na niewielką objętość), teraz znowu rozważam :)
    Maju, zazdroszczę opcji organoleptycznej ;) Jak będę w Warszawie, to... wiadomo, że pójdę do knajpy Malki.
    Kasiu, scenografia jest... rzekłabym sefardyjska :) W Pradze jeszcze nie byłam (z naciskiem na "jeszcze"), ale słyszałam już tyle... Znowu pobudziłaś mój praski apetyt :)

    Miłego długiego weekendu, Kochani.

    OdpowiedzUsuń
  6. Jak jestem w nieznanym mieście i zauważę żydowską restaurację, to zawsze wybór pada na nią. Jeszcze nigdy sie nie zawiodłam:)Książki poszukam, a jakże:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Z książek na temat żydowskiej sztuki kulinarnej mam na półce starą pozycję wydaną przez "Prasa-Książka-Ruch" autorki Katarzyny Pospieszyńskiej pt."Cymes czyli kuchnia żydowska". Książka oprócz przepisów różnych potraw zawiera również informacje na temat tradycji żydowskich. Bożena

    OdpowiedzUsuń