czwartek, 2 września 2010

Shoah business




Scenariusz i reżyseria - Jarosław Wilczak.
Zdjęcia i montaż - Piotr Struczyk.
Muzyka - Janusz Laskowski.

Piotr Struczyk: "Jestem autorem zdjęć i montażu, ale pomysłodawcą i reżyserem jest Jarosław Wilczak. Na tyle, na ile mogę wypowiedzieć się w imieniu kolegi, ale i jako współrealizator filmu mogę stwierdzić, że film ten powstał w wyniku obserwacji turystów przez przeciętnego mieszkańca Oświęcimia. Na pewno obraz muzeum w tym filmie jest nieco zniekształcony, ale tylko tym sposobem można w tak krótkim czasie dotrzeć do podświadomości widza. Realizacja filmu trwała około dwóch tygodni, przy czym same zdjęcia kręciliśmy trzy dni. Koszt realizacji był bardzo niski, ponieważ obaj jesteśmy z Oświęcimia. Najważniejsze było dla nas nie tyle przyłapanie turystów na nieodpowiednim zachowaniu, co stworzenie odpowiedniej atmosfery luzu, sielanki i zabawy. Mieliśmy dużo szczęścia, że akurat pierwszego dnia zdjęć w Auschwitz koszone były trawniki. Choć dyrekcja muzeum nigdy tego nie potwierdziła, wiemy na pewno, że po publikacji tego filmu na youtube, w muzeum zaostrzono kontrole osób z kamerami telewizyjnymi do tego stopnia, że aktualnie zakazuje się filmowania nawet na parkingu autobusowym. Przewodnicy po muzeum najczęściej twierdzą, że film jest rodzajem propagandy, lecz moje dalsze doświadczenia związane z pracą filmową na terenie Auschwitz-Birkenau potwierdzają, że 'Shoah Business' trafnie prezentuje podejście części turystów do zwiedzania oświęcimskiego muzeum." /wypowiedź pozyskana drogą mailową, publikowana za zgodą autora/


5 komentarzy:

  1. Film?- bardzo jaskrawo pokazany obraz społeczeństwa konsumpcyjnego,które nie potrafi zachowc się w miejscu symbolu Holokaustu i nazistowskich zbrodni popełnionych na Polakach i innych narodach.Przykry, smutny i przygnębiający obraz.Wolę jednak wierzyc, że dotyczy on w mniejszości polskiego społeczeństwa. Bożena

    OdpowiedzUsuń
  2. Chłopaki Strzał w 10!!!!
    No niestety jakaś część społeczeństwa chyba nie rozumie "powagi" takich miejsc!!!
    A tobie Ola dziekuje za pokazanie tego filmu.
    Pozdrawiam!!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Kilka dni temu wrocilismy z Krakowa.
    Chcielismy wrocic na Kazimierz i wreszcie zobaczyc z bliska synagogi , cmentarz..
    Bylismy z dziecmi, ktore zachowywaly sie godnie.
    Ja z corka, nastepnego dnia poszlysmy do Apteki na Placu Bohaterow Getta, na fabryke Schindlera juz nam zabraklo czasu.
    To co nas uderzylo, to ze bylysmy jedynymi Polkami, w tamtym miejscu, jedynymi "turystkami".
    POdobnie bylo na Kazimierzu..

    Czemu tak malo Polakow obchodzi Krakowskie Getto, czy Kazimierz.
    Synagoga Stara i Wysoka czeka z wystawami, z ksiegarniami.

    A po tym filmie, pomyslalam, ze to moze dobrze.
    Ze tam sa niepotrzbne kolorowe jarmarki.
    Pozdrawiam.
    Kasia z Alazcji.

    OdpowiedzUsuń
  4. Szczerze powiem nie wiem tak naprawdę o co kaman. Ze względu na swoje obowiązki zawodowe w Oświęcimiu ( w sensie Muzeum ) jestem dość często. Nikt tam specjalnie nie je, czasami wypije wodę jak jest upał a nigdy nie widziałem jedzących lody. Nie dopuściły by do tego służby które akurat tam są dość upierdliwe. Większość z tych scen nagrane były na parkingu przed Muzeum a nie w jego wnętrzu. Oczywiście można dyskutować czy należny tam wchodzić np. w krótkich gatkach czy pępkiem na wierzchu. Natomiast bardzo dobry pomysł na rozpoczęcie i zakończenie oraz podkład muzyczny.
    A tak nawiasem mówiąc chciałbym zobaczyć prawdziwy film o zachowaniach się młodzieży w czasie słynnego " Marszu Żywych " To dopiero kamera mogła by złapać niezłe ujęcia.
    Pozdrawiam filmowo
    marko

    OdpowiedzUsuń
  5. Takie zachowanie w miejscach kaźni jest niestosowne, to fakt nie podlegający dyskusji. Zdarza się wcale nie tak rzadko, to również fakt. Młodzież i dzieci należy uczyć, dorosłych upominać i uwrażliwiać. Tak trzeba.
    Ale nie byłabym sobą, gdybym nie dopisała jeszcze jednej refleksji;)
    To dobrze,że trzeba przypominać i uczyć, to dobrze,że tamte koszmarne czasy są dla młodych historią i tylko historią. Niech tak zostanie na zawsze, niech tak będzie, że trzeba ich uczyć, a nie tak, że są to ich własne wspomnienia. Tak myślę.

    OdpowiedzUsuń