Różnie określa się cmentarze żydowskie. Nazwa najczęściej spotykana – „kirkut” – wywodzi się z języka niemieckiego. W języku hebrajskim to „bejt chajim” – „dom życia (wiecznego)” lub „bejt olam” – „dom świata (wiecznego)”, w jidysz – „gute ort” – „dobre miejsce”.
Największych zniszczeń żydowskich cmentarzy w Polsce dokonali naziści w czasie II Wojny Światowej. Po wojnie – świadomie, lub przez zaniedbanie – „dzieła” hitlerowców dopełnili komuniści. Obecnie wiele kirkutów zostało już uporządkowanych i odrestaurowanych, a także – co ważniejsze – przywróconych lokalnej świadomości. Inne czekają na życzliwe zainteresowanie osób władnych, które to zainteresowanie należałoby traktować jako powinność. A przecież kirkuty to nie tylko miejsca wiecznego spoczynku, które – bez względu na wyznanie i szerokość geograficzną – mają status świętych i nienaruszalnych. Kirkuty to nie tylko miejsca pamięci.
Pięknie świadczy o tym książka Dariusza Rozmusa „De Judeorum arte sepulcrali. Motywy artystyczne w żydowskiej sztuce sepulkralnej”. Tytuł i objętość sugerują dzieło „mocno” naukowe. Nic bardziej mylnego. Ambitna to, ale i przystępna pozycja, poświęcona przede wszystkim omówieniu znaczeń licznych symboli zdobiących macewy (nagrobki żydowskie). Do najczęściej spotykanych należą: dłonie, dzban i misa, świecznik, korona, a także wyobrażenia zwierząt, głównie lwa, jelenia i orła.
Tylko dwa symbole nieomylnie wskazują, kto jest pochowany w danym grobie. Uniesione i charakterystycznie ułożone dłonie to symbol kohenów (kapłanów) – potomków arcykapłana Aarona, przedstawicieli najwyższej warstwy społeczności żydowskiej. Dzban i misa (często z motywem dłoni nalewającej wodę z dzbana do misy) to symbol lewitów – potomków Lewiego, posługaczy w Świątyni Jerozolimskiej, przedstawicieli średniej warstwy społeczności żydowskiej. Płaskorzeźba świecznika to w większości przypadków oznaczenie grobu kobiecego, ale nie zawsze. Czasami wątpliwości rozwiewa epitafium, jednak i to nie jest regułą. Pojedyncza świeca, zwłaszcza w otoczeniu ksiąg, wskazuje raczej na grób mężczyzny – uczonego w Torze.
Poza symboliką macew Dariusz Rozmus w swojej książce omawia rodzaje żydowskich nagrobków (mn. stela, obelisk, sarkofag) i ich rozwój na przestrzeni wieków, a także religijne uwarunkowania sepulkralnej sztuki żydowskiej. Charakteryzuje pokrótce kirkuty, które stanowiły punkt odniesienia przy pisaniu „De Judeorum arte...”. Rozważania teoretyczne autor podparł obszernym materiałem wizualnym. Rysunki i zdjęcia macew pozwalają docenić piękno żydowskiej sztuki nagrobnej, a niejednokrotnie kunszt kamieniarza – artysty.
W nazewnictwie żydowskich cmentarzy, a także często spotykanej na macewach sentencji poświęconej pamięci zmarłego: „Niech dusza jego związana zostanie węzłem życia” zawiera się życzenie życia wiecznego. Ktoś inny nazwie to tylko snem. Najważniejsze, aby był on godny i spokojny.

Dzisiaj chcę pokazać dłonie kohena i dzban lewity.
Kraków, kirkut przy ul. Miodowej.
Kraków, kirkut przy ul. Miodowej.
Kraków, kirkut przy Synagodze Remu.
Kirkut w Bobowej.
Kirkut w Szczebrzeszynie.
Kirkut w Szydłowcu.
Kirkut w Żarkach.
Dzban i misa.
Kraków, kirkut przy ul. Miodowej.
Kraków, kirkut przy ul. Miodowej.
Kraków, kirkut przy Synagodze Remu.
Kraków, kirkut przy ul. Miodowej.
Kirkut w Tarnowie.
Dzban przechylony nad misą.
Kirkut w Szczebrzeszynie.
Kirkut w Żarkach.
Dzban przechylony nad misą, z dzbana leje się woda.
Kirkut w Żarkach.Dwie dłonie trzymające dwa dzbany.
Kraków, kirkut przy Synagodze Remu.
Dłoń trzymająca dzban przechylony nad misą.
Kirkut w Szydłowcu.
Kirkut w Szydłowcu.
Dłoń trzymająca dzban przechylony nad misą, z dzbana leje się woda.
Kraków, kirkut przy ul. Miodowej.
Kirkut w Chrzanowie.
Kirkut w Kazimierzu Dolnym.
Dłoń lewity z przechylonym nad misą dzbanem, przygotowanym do obmycia dłoń kohena.
Kirkut w Kazimierzu Dolnym.
Dłoń lewity z przechylonym nad misą dzbanem, z dzbana leje się woda, obmywając dłonie kohena.
Kirkut w Szydłowcu.