wtorek, 1 listopada 2016

Deszcz


“O szyby deszcz dzwoni, deszcz dzwoni jesienny
I pluszcze jednaki, miarowy, niezmienny,
Dżdżu krople padają i tłuką w me okno…
Jęk szklany… płacz szklany… a szyby w mgle mokną
I światła szarego blask sączy się senny…
O szyby deszcz dzwoni, deszcz dzwoni jesienny…

(...) Ktoś dziś mnie opuścił w ten chmurny dzień słotny…
Kto? Nie wiem… Ktoś odszedł i jestem samotny…
Ktoś umarł… Kto? Próżno w pamięci swej grzebię…
Ktoś drogi… wszak byłem na jakimś pogrzebie…”

/fr. wiersza “Deszcz jesienny” Leopolda Staffa/


3 komentarze:

  1. ....... zaduma ...... piękne wspomnienie..... dzięki Bobe

    OdpowiedzUsuń
  2. Ktoś odchodzi, Ktoś inny przychodzi... Ponoć taki właśnie był dzień kiedy Adonai zszedł do Abrahama na Synai, dżdżysty, pochmurny... piękny wiersz :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo fajny wpis. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń