wtorek, 20 listopada 2012

Rabin w...


Przeglądając zasoby zdjęć w komputerze Piotra znajduję czasami zapomniane perełki. Wielka jest wtedy moja radość, a w krótkim czasie powstaje spontaniczny post. Jak ten dzisiejszy :)

To nie będzie sensacyjna historyjka tabloidowa, raczej ładny, sielankowy obrazek. Nie chodzi bowiem o samochód policyjny ;) ale namiot na święto Sukot. Namiot, szałas, kuczka... a w niej wszystko jak trzeba: gałęzie zamiast dachu, ozdoby i nakryty stół.

A rabin? Rabin jest uśmiechnięty. Może właśnie wita jednego z dostojnych gości (Uszpizin), a może tylko cieszy się ostatnimi promieniami jesiennego słońca?



Kuczka przed Synagogą Izaaka, Kraków, 2006 rok.

2 komentarze:

  1. cudne to zdjęcie :)
    i chwila zatrzymana w nim....

    OdpowiedzUsuń
  2. To taka magiczna chwila:) Można przez chwilę pomyśleć,że nigdy nic...
    I po co ludziom te wojny i nienawiść, ech.

    OdpowiedzUsuń