wtorek, 6 września 2011
Kamień
Nieakceptowany społecznie popęd agresji można przenieść na obiekt zastępczy, lub czynność zastępczą, które pozwolą go zaspokoić w sposób cywilizowany. Przemieszczenie takie zwie się sublimacją. Jako przykład przytoczę znany z literatury przedmiotu nóż, którym można zabić, albo wykonać ratującą życie i zdrowie operację.
Brzmi znajomo? Freud? Psychoanaliza?
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ola, ja ci to po ludzku wytłumaczę:
OdpowiedzUsuńChamy są wszędzie!
Cóż.. wstyd za gatunek ludzki.
OdpowiedzUsuńZarknij w ten link - może Cię zainteresuje:
http://kis24.salon24.pl/340028,lublin
Pozdrawiam - Clou
Mam wredny charakter, więc pozwolę sobie na drobną złośliwość. Droga Bobe, to rzucał jakiś młodzieniec, który był zadowolony z oceny dostatecznej i jego mama też;))) Wybacz starej kapryśnicy:) A swoją drogą rączki bym powyrywała tym bezstresowym wandalom, uch.
OdpowiedzUsuńClou, dziękuję za link. Ośrodek Brama Grodzka robi świetną robotę! Lublin przykładem dla innych miast!
OdpowiedzUsuńKaprysiu, ano właśnie nie był naprawdę zadowolony :( On, a może bardziej jego mama.
Kankanko, Kaprysiu, cham... wandal... czy to w Polsce nie za częsty "synonim" antysemity?
Link od Clou przypomniał mi o "incydencie" wybicia szyby w mieszkaniu dyrektora Ośrodka Brama Grodzka.
Pozdrawiam refleksyjnie.
Bobe, wandal to wandal, takiego nawet łatwo można namierzyć, a że przy okazji antysemita, hmmm, myślę,że chyba nawet nie zna tego słowa , bo za trudne. Ja bym się bardziej obawiała takich, którzy "rzucają" nienawistnymi słowami.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Makroman, w sprawie noża i sublimacji odsyłam do Freuda.
OdpowiedzUsuńKaprysiu, ten kto rzuca kamieniem "etap" nienawistnych słów ma już za sobą, choć bardziej prawdopodobne, że stosuje jedno i drugie, a jest tym niebezpieczniejszy, że same słowa już mu nie wystarczają.
Blisko mi do tej interpretacji ostatnich wydarzeń.
OdpowiedzUsuń