poniedziałek, 29 sierpnia 2011

Latarnia


Pozostając w kręgu światła...

Jest w Lublinie latarnia uliczna, która świeci 24 godziny na dobę, 365 dni w roku. Latarnia nie-byle-jaka - przedwojenna, zabytkowa. Stoi na terenie dawnej - obecnie nieistniejącej - dzielnicy żydowskiej.

Kolejne bezcenne światełko pamięci.


8 komentarzy:

  1. Piękny symbol. Może tylko troszeczkę nie ekologiczny;)A dlaczego wszystkie latarnie nie są takie ładne? No, dlaczego się pytam?

    OdpowiedzUsuń
  2. Pójdę sprawdzić, czy faktycznie codziennie i bez przerw. Mam niedaleko.

    OdpowiedzUsuń
  3. W końcu Lublin ;) Polecam Pani niesamowite publikacje Teatru NN, oraz dwia albumy "Jerozolima Królestwa Polskiego" i "Zagłada lubelskiego getta". Dziś Lublin zionie pustką Podzamcza...

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Niezwykła ta uliczna latarnia w Lublinie. Bożena

    OdpowiedzUsuń
  5. Kaprysiu, bo nie są przedwojenne ;)
    Aga, koniecznie daj znać. Myślę jednak, że Ośrodek Brama Grodzka (w końcu po sąsiedzku) czuwa...
    Anonimowy, o Lublinie było już co nieco na blogu, ale to wciąż za mało i obiecuję więcej. Materiał mam spory i myślę, że ciekawy. Przed Ośrodkiem Teatr NN i Brama Grodzka chylę czoła. Dziękuję za tytuły. A Podzamcze... Przestrzeń tym dotkliwiej daje odczuć pustkę :(
    Paulino, także pozdrawiam :) W pięknym mieście żyć Ci przyszło...
    Bożenko, Scenki, Kasiu, niezwykły, niezwykle delikatny i niech się świeci! Czyli krótko: w pełni się z Wami zgadzam :)

    OdpowiedzUsuń