“Czy to jest kuczka?” - pytał kiedyś Andrzej B., przesyłając kolejne zdjęcia swoich spacerowych plonów.
Potem już nie pytał, stwierdzał: “A ku ku! Kuczka!”
“Obrodziły na wiosnę. Znów kątem oka (tym razem z auta) zobaczyłem kuczunię małą.”
“Kuczka jak ta lala! Szedłem przez miasto, spojrzałem w wyłaniające się podwórze i już byłem pewny! Co prawda musiałem skręcić w jeszcze jeden zaułek, ale była! Bo chyba się nie mylę, co?”
No to myli się, czy nie myli? Oceńcie sami.
Bielsko-Biała kuczkami stoi! W długi majowy weekend 2018 odwiedziliśmy Andrzeja i poszliśmy na długi spacer. Nie tylko śladami kuczek.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz