wtorek, 16 października 2012

Był sobie...


Dawno, dawno temu był sobie napis. Na murze odrapanej kamienicy w centrum Żywca. Przy ulicy o patriotycznej nazwie - Kościuszki. Blady, bo albo malowany w pośpiechu, albo farba kiepskiej jakości i spłukał ją deszcz. Skromny - nie rzucający się w oczy na bocznej elewacji budynku.

Kamienica pożydowska, czy przypadkowa? A napis? Z potrzeby serca, czy komuś na złość? Ten, kto go wykonał musiał słyszeć o projekcie, ale na “Tęsknię za Tobą, Żydzie” Żywca brak.

Dawno, dawno temu byli sobie w Żywcu Żydzi. Mieli swoje bóżnice, fabryczki, sklepy. Nie żyli długo i szczęśliwie.



2 komentarze:

  1. To co piszesz jest zarówno interesujące jak i dla mnie zaskakujące. Niegdyś b. daaaaawno temu, jadąc pociągiem dalekobieżnym los nadarzył mi współpodróznego "przedwojennego człeka", który opowiadał, że Żywiec był miastem wolnym od Żydów bowiem nie pozwalano im tam stale zamieszkiwać. Snuł taką swoją wersję historii, że rzekomo ciężarne Żydówki w okresie połogu starały się przyjechać do Żywca by tam urodzić, bo wykazane w świadectwie urodzin dziecka miejsce urodzenia Żywiec w tradycji wykluczało żydowskie pochodzenie człowieka... Zapamiętałem tę podróż i opowieść o zadziwiającej tradycji antysemickiej Żywca, a Ty mi tu jąot tak lekką ręką wywracasz podszewkądo góry ;-)
    Pozdrawiam
    Ps. to nie jest kpina - relacjonuję fakty.

    OdpowiedzUsuń
  2. Też o tym czytałam... Obecny Żywiec wchłonął tamte tereny. Znalazłam i coś takiego: "W 1935 r. co jakiś czas rozpowszechniane były plakaty antysemickie. Endecy postawili straże, które miały zapobiec wchodzeniu Polaków do sklepów żydowskich. Kilku właścicieli straganów ciężko pobito. Rynek został podzielony na sektory dla Żydów i chrześcijan. W wyniku tego Żydzi opuścili rynek."

    OdpowiedzUsuń