Nieeeeeee, ja wcale, ale to wcale nie gotuję, a skoro nie gotuję, to i nie oglądam programów kulinarnych! ;)
Tak było do czasu gdy... zafascynowała mnie kuchnia żydowska. Teraz gotuję i oglądam, a raczej oglądam i gotuję. Wyszukuję też książki z przepisami i same przepisy w Internecie. Powoli, nieśmiało eksperymentuję. Program telewizyjny znam jeden, za to godny polecenia. "Koszer Macher" na kuchnia.tv w soboty o 14:35.
Każdemu odcinkowi patronuje inny kolor, dominujący w wystroju kuchni, ubiorze prowadzącej, barwach potraw. Omawianie przepisu krok po kroku Malka Kafka przeplata a to tematyczną opowieścią biblijną (o tęczy, o złocie), a to wzmianką na temat koszerności. Zdecydowana większość przedstawianych w programie potraw jest łatwa, bądź bardzo łatwa do przyrządzenia. Malka Kafka jest także współautorką uroczo wydanej książki "Przysmaki żydowskie we współczesnej kuchni".
Polecam! I program, i książkę.
Zdjęcie pochodzi z nieocenionych czeluści internetowych ;)
noc sederowa
gorzki posmak wolności
w kraju Diaspory
19 kwietnia - 16 maja 1943. Powstanie... też warszawskie. Za murami żydowskiego getta.
"Każdy dom to wroga twierdza, z każdego piętra, z każdego okna sypią się kule na nienawistne niemieckie hełmy, w nienawistne niemieckie piersi." /"Strażnik" R.Assuntino, W.Goldkorn/
Mordechaj Anielewicz
Abraham Diamand
Antek Cukierman
Dawid Hochberg
Jurek Błones
Tosia Altman
Michał Klepfisz
Abrasza Blum
Miriam Szyfman
Jurek Grynszpan
Michał Rozenfeld
Jurek Wilner
Mejloch Perelman
Bronka Manulak
Cywia Lubetkin
Hirsz Berliński
Mira Fuchrer
Szymon Heller
Izrael Kanał
Jakub Praszker
Marek Edelman
Hag Pesach Sameach!
a już niebawem...
Szczęśliwych Świąt Wielkiej Nocy!
Radosnej, ciepłej, pachnącej Wiosny!
Dobrym duchem judaizmu nazywam proroka Eliasza. Postać ta ciekawie wpisuje się w tradycję żydowską, ciepło i pozytywnie kojarzy.
Aby uchronić nowonarodzone dziecko przed zakusami demonicy Lilit, przy łóżku matki umieszcza się amulety. Na niektórych z nich pojawia się imię proroka Eliasza.
Ósmego dnia po narodzinach chłopca ma miejsce uroczystość obrzezania (brit mila), zwyczajowo obchodzona w synagodze. Na bimie (podwyższenie w centralnej części sali modlitw) ustawia się tzw. fotel (zwany też krzesłem) Eliasza, o podwójnym siedzeniu. Na jednym z nich zasiada sandak (główny kum), drugie pozostaje puste. Kwater (kum) na moment kładzie noworodka na pustym siedzeniu, a następnie przekazuje dziecko sandakowi, który podczas zabiegu usunięcia napletka trzyma chłopca na kolanach. Zabiegu dokonuje mohel. Żydzi wierzą, że na pustym fotelu zasiada niewidoczny, ale obecny podczas uroczystości, pilnujący dopełnienia przymierza z Bogiem i dobrze wróżący przyszłości dziecka prorok Eliasz.
Proroka Eliasza Żydzi wypatrują w Pesach, podczas uroczystej kolacji sederowej. Aby mógł przybyć, zostawia się uchylone drzwi; aby poczuł się ugoszczony, stawia się na stole oddzielny puchar wina, tzw. kielich Eliasza. Niewidoczny pojawia się o północy, by wraz ze zgromadzonymi świętować wyjście Żydów z niewoli egipskiej.
Wielkim wybrańcem jest ten, kto za życia rozmawia twarzą w twarz z prorokiem Eliaszem, zaś każdy niegodny takiego towarzystwa świadek kończy swój ziemski żywot. Wspomnianego zaszczytu doświadczał na przykład Natan Nata Spira (Megale Amukot) - wielki kabalista z krakowskiego Kazimierza.
Prorok Eliasz jest bohaterem wielu legend i przypowieści. Żydzi wierzą na przykład, że gdy w jakiejś społeczności nie może uzbierać się, konieczny do odprawienia nabożeństwa w synagodze minjan (10 dorosłych według prawa mojżeszowego mężczyzn), pod postacią wędrowca przybywa z pomocą sam prorok Eliasz.
Na koniec bodaj najważniejsza informacja. To prorok Eliasz dęciem w szofar (rytualny róg zwierzęcia koszernego) obwieści Żydom radosny koniec świata - nadejście Mesjasza.
Wieść niesie, że fotel Eliasza zdobi bimę tykocińskiej synagogi. Sprawdziłam. Nieprawda. Plotka wzięła się najprawdopodobniej stąd, że w trakcie brit mila za fotel Eliasza może uchodzić każde krzesło, pozostawione na czas uroczystości puste, z myślą o zasiadającym nań proroku.
Dla upamiętnienia dziecięcych ofiar Holokaustu muzeum w Houston zaplanowało na wiosnę 2013 roku wystawę 1,5 miliona ręcznie robionych motyli z całego świata. Każdy z nas może wziąć udział w tym wydarzeniu. Zainspirowana przez Martę z Łodzi postanowiłam umieścić notkę na swoim blogu. Wiem, że Bobe Majse czyta wiele bardzo utalentowanych dziewczyn i chłopaków, spod których igieł, kół garncarskich, itd. itp. wychodzą prawdziwe dzieła sztuki.
Zasady uczestnictwa w projekcie:
- nie ma limitu wieku
- motyle mogą przekazywać zarówno osoby indywidualne, jak i grupy
- można nadsyłać dowolną ilość ręcznie robionych motyli
- motyle nie powinny być większe niż 8 na 10 cali (1 cal = ok. 2,54 cm)
- motyle mogą być zrobione z dowolnego surowca (wyjątki j.n.), preferowane są modele dwuwymiarowe
- motyle nie mogą się błyszczeć
- motyle nie mogą być zrobione z produktów spożywczych (płatki zbożowe, makaron, cukierki, żelki, ani inne psujące się produkty / materiały)
- jeśli to możliwe, proszę wcześniej przesłać zdjęcie motyla / motyli na e-mail butterflyproject@hmh.org
Pod adres e-mail j.w. należy także kierować ewentualne pytania.
Strona www projektu.
Prace należy przesyłać do 30/06/2012 pod adres:
Holocaust Museum Houston
Butterfly Project
Education Department
5401 Caroline St.
Houston, TX 77004
USA
Należy dołączyć następujące informacje:
- imię i nazwisko
- ew. dane dot. reprezentowanej szkoły / instytucji / organizacji
- adres pocztowy
- adres e-mail
- ilość przesyłanych motyli
Fakt, że to projekt zza Wielkiej Wody nie znaczy, że nieistotny dla Starego Kontynentu, na którym przecież rozegrał się dramat zwany Holokaustem. Dramat 6 milionów Żydów, z tego ok. 2 milionów dzieci.