sobota, 11 grudnia 2010

Pokój skarbów


O Mirku wspominałam na Bobe Majse co najmniej dwukrotnie, w postach o Pannach Haberfeldównach i Szymonie Klugerze. Mirek Ganobis mieszka w Oświęcimiu i jest tego miasta, a mówiąc precyzyjniej - całej Ziemi Oświęcimskiej wielkim miłośnikiem. Jest także kolekcjonerem. Zbiera wszystko, co pochodzi z Oświęcimia, lub się z nim wiąże. Dokumenty, fotografie, pocztówki, meble, przedmioty i bibeloty. Wszystko zaczęło się od... a jakże - Haberfeldówien. O ile w moim posiadaniu są trzy "siostry", o tyle Mirek ma ich całą, ho, ho jak liczną rodzinę! Przypomnijmy, że Panny Haberfeldówny to butelki z przedwojennej oświęcimskiej wytwórni wódek i likierów Jakóba Haberfelda.

Jak poznałam Mirka? Najpierw wirtualnie, za sprawą przypadkowo odkrytego bloga. Potem była wymiana maili, a po kilku miesiącach udało nam się spotkać osobiście. Spędziliśmy wspólnie (ja, Piotr, Mirek) równe dwanaście godzin i każda minuta była bezcenna. Zwiedziliśmy synagogę, kirkut, zamek, pospacerowaliśmy po starym Oświęcimiu - tym najbardziej "przedwojennym". Był obiad, kawa i... wyjątkowy deser. Kolekcja Mirka.

Mali chłopcy mają swoją "Wyspę skarbów", duży Mirek tylko pokój, za to bez "piratów":) Same oryginały! Niezwykłe miejsce, przedmioty, atmosfera... Serdecznie zapraszam!


Piltzowie handlowali octem. Nie należeli do zamożnych rodzin. Gdy wybuchła wojna, przed wywiezieniem do będzińskiego getta, oddali znajomym Polakom na przechowanie świecznik. Z getta słali listy, prosząc o ciepłą odzież na zimę. Nigdy nie wrócili do Oświęcimia.


Besaminka (także balsaminka). Pojemniczek na wonne zioła, używany w trakcie Hawdali - uroczystości kończącej Szabat.


Biurko. Niegdyś Haberfelda, dzisiaj Ganobisa.


Serduszko znalezione w Auschwitz. Po wojnie poszukiwano złota na terenie obozu koncentracyjnego.

Przedwojenne oryginalne zaprawki do wódek, pochodzące z fabryki Haberfelda. Piękne zapachy ziół, miodu i anyżu. To niesamowite! Wszak liczą sobie ponad siedemdziesiąt lat!


Szklana butelka obłożona drewnem, pochodząca z fabryki Haberfelda. Właściciel pił z dużej nasadki, pracownicy z drewnianych kieliszków.

Niezwykłe kamienie. Fragment macewy z oświęcimskiego kirkutu. Zabrany 20 lat temu podczas porządkowania tego miejsca.

Niezwykłe kamienie. Fragment aron ha-kodesz (informacja potwierdzona przez archeologów) z nieistniejącej już Wielkiej Synagogi.

Mirek i Jego kolekcja.

Oprócz lektury bloga, polecam felietony Mirka (pod hasłem "Z szafy Ganobisa") w miesięczniku "Oś", dostępnym w formacie pdf na stronie Muzeum Auschwitz-Birkenau.

9 komentarzy:

  1. imponująca kolekcja... smakuje, trawie i obserwuje okiem i wyobraźnią...

    pięknie jest doświadczać czegoś nowego i nieznanego, co później przeradza się w nie do opisania emocje i relacje :) i to jest właśnie piękno poznawania drugiej osoby...

    a ja osobiście dziękuje za niesamowity nalot na bloga mego :) że się Pani chciało :)
    pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam i szanuję ludzi z pasją.
    Twoje fotografie pięknie oddają klimat i koloryt tej niezwykłej kolekcji.

    I - nie odparcia jednak - skojarzenia Oświęcimia z Auschwitz. Ta ziemia na zawsze chyba została tragicznie skażona.

    OdpowiedzUsuń
  3. przepraszam... miało być "nieodparcie".

    OdpowiedzUsuń
  4. Olu, do felietonów Mirka na pewno zajrzę.

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. ale klimatycznie...niesamowicie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Prawdziwe skarby!
    Tylko nie wiem czemu tak smutno sie robi, jak sie o nich mysli!

    OdpowiedzUsuń
  7. Kimonku, ogromnie cieszę się, że poznałam Mirka, Jego pasję i Jego kolekcję.
    Logos Amicus, od razu nadmienię, że wszystkie zdjęcia opatrzone podpisem Bobe Majse robi mój mąż - Piotrek. Przekazałam słowa uznania:) Oboje dziękujemy. Ja także szanuję ludzi z pasją i... ciągnie mnie do nich. A Auschwitz skrzywdził nie tylko wielu ludzi, ale i miasteczko Oświęcim, które nawet dzisiaj, pomimo, że się rozrosło - jest znacznie oddalone od byłego obozu.
    Danielu, zapraszam. O każdym przedmiocie ze swojej kolekcji Mirek pisze bardzo ciekawie.

    Pozdrawiam wszystkich serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  8. Bobe Majse dziekuję za książkę Dziecko Noego i proszę o więcej

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Więcej od jakiegoś czasu na FŻP, pod bezp. linkiem:
      http://fzp.net.pl/ksiazki
      :)

      Usuń