środa, 15 grudnia 2010

Miechunka


Najpierw zachwyciły mnie w czyimś ogrodzie jej ognisto pomarańczowe lampiony.
Potem - dzięki postowi BB-Italii poznałam jej nazwę.
Na zimowym spacerze znalazłam ją na kirkucie.
W końcu dowiedziałam się, że pośród wielu romantycznych imion (złota jagoda, miłość w klatce) ma i to: żydowska wiśnia.

Miechunka jest rośliną jadalną. Wspomniane lampiony skrywają kulisty owoc o smaku ni to pomidora, ni to ananasa. Stąd zapewne określenie "wiśnia", tylko dlaczego żydowska? Od dzisiaj lubię miechunkę podwójnie - za jej kruche piękno i żydowski przydomek.


6 komentarzy:

  1. Wiesz , a za mną w tym roku chodził zamysł, żeby z miechunki zrobić girlandę lampionów.
    Ciekawych przydomków nie znałam.

    OdpowiedzUsuń
  2. :) roślina kojarząca mi się z dzieciństwem :) wszędzie jej pełno było w babcinym ogrodzie i pod mą chatką w lesie ;) ah

    OdpowiedzUsuń
  3. Miechunka to moja wielka miłość. Ostatnio niespełniona bo w Bieszczadach rosnąć nie chce.
    Pozdrawiam Olu!

    OdpowiedzUsuń
  4. Jest piękna!
    Kojarzy mi się z Japonią, krajem, który będzie tematem zbliżającej się imprezy, w której mam okazję uczestniczyć. Wspaniałości!

    OdpowiedzUsuń
  5. Kamilo, ja z miechunki chciałam zrobić dekorację na wigilijny stół, ale w jednej, drugiej, trzeciej kwiaciarni usłyszałam: "Przed Świętami producenci jadą standardem" :)

    Cieszę się, że w wielu osobach miechunka budzi tak miłe skojarzenia.

    Pozdrawiam w odcieniu ciepłej pomarańczy :)

    OdpowiedzUsuń
  6. A u mnie w ogrodzie miechunka rośnie jak szalona ... jest nie tylko piękna ale i uparta bo wystarczy, że kawałek korzonka pozostanie w ziemi to ona znowu do słonka się rwie ... muszę w końcu specjalne miejsce tylko dla niej przygotować:)
    To ciekawe, że w Bieszczadach nie chce rosnąć choć taka odporna i uparta (może taka jest tylko w moim ogrodzie?).
    Żywię więc do niej dwa skrajne uczucia - negatywne za jej ,,wszędowłażenie,, i pozytywne za jej urok osobisty:)
    Miłego dnia całego .... pozdrawiam słonecznie:)

    OdpowiedzUsuń