niedziela, 9 lipca 2017

Dozorca


Bardzo niebezpieczna profesja. 
W czasie wojny. 
Dla Żydów.


sobota, 8 lipca 2017

Kozia


Ulica Kozia w Częstochowie. 

Wchodziła w skład Dużego, potem Małego Getta. Wciąż smutna i nędzna, rozpoznawalna jedynie dzięki kamienicy w oddali. Mieści się w niej dzisiaj sklepik z przyprawami. Wśród cymesów - prawdziwy cejloński cynamon. 

Łatwo tu przeoczyć Historię.


środa, 5 lipca 2017

Pieśń o pokoju


Dzień po proklamowaniu niepodległości Izraela pięć państw arabskich zaatakowało młode państwo. Prawdziwego pokoju nie doświadczyło do dziś. W 1993 roku premier Icchak Rabin uczynił znaczący krok w kierunku utworzenia Autonomii Palestyńskiej i zapłacił za to najwyższą cenę, ginąc z ręki żydowskiego nacjonalisty. W kieszeni zakrwawionej koszuli Rabina znaleziono kartkę z tekstem “Pieśni o Pokoju”.


 Źródło 

“Po prostu śpiewaj pieśń o pokoju,
nie szepcz modlitwy.
Śpiewaj pieśń o pokoju,
najgłośniej jak potrafisz.”

poniedziałek, 3 lipca 2017

Witryna


Przedwojenna? Bardzo chcę w to wierzyć i… wolę nie sprawdzać. 

W pobliżu częstochowskiej katedry, w czasie wojny tuż poza granicami Dużego Getta. Może była witryną piekarni, lub innego sklepiku? Najpewniej takiego, co to szwarc, mydło i powidło. Może jakiś głodny Żyd błagał sprzedawcę o kromkę chleba, kilka ziemniaków?

A może zawsze mieścił się tu warsztat szewca? Czy któryś z nich usłyszał pytanie, w jakich butach można uciec przed śmiercią? 


środa, 24 maja 2017

Update


Chat na FB dotyczący posta „Mandala”…

Artysta: No ale ona była malowana jako dawidowa :) z celtyckim rdzeniem.
Blogerka: Tym lepiej, tym lepiej :)
Artysta: Ona z czasów jeszcze liverpoolskich – ostatnia namalowana w UK.
Blogerka: Ma jakąś historię, jakieś drugie dno?
Artysta: Jest mandalą przejścia (wyjścia z UK, z dramatycznej sytuacji).

niedziela, 21 maja 2017

Mandala


Z cyklu... wszędzie widzę Gwiazdy Dawida.


"Tricelt" - mandala Roberta Urbańskiego.

Podwórko


Pomiędzy stroną aryjską a gettem była polsko-żydowska ściana granicznej kamienicy. W ścianie dziura. Szmuglowano przezeń mąkę i kartofle, a czasami kruche ludzkie życie. Za pieniądze, za duże pieniądze. 


Coś z tej ściany ciągle pozostało...