niedziela, 12 maja 2019
Przykrość
Przykro patrzeć na to, co zostało z Kapelusznika z ulicy Jakuba. Bardzo przykro!
Zostawili, bo chcieli? musieli? Pazerny developer “odwalił” fuszerkę, bo… jak to inaczej nazwać?!?
Przede wszystkim: skąd to nazwisko?!? Na oryginalnym szyldzie do końca widoczne były dwie pierwsze litery: Go…
Sama nie wiem… może ze złości, bezsilności i żalu już wszystko mi się pomyliło… być może… Lecz przecież… mam zdjęcia, niejedno zdjęcie…
Oto, co widzę teraz: pięknie odnowioną kamienicę i… zbezczeszczony przedwojenny szyld. Dobrze, że w ogóle zachowali! - ktoś powie. Pewnie dobrze… Taaaak, cieszmy się popłuczynami, gdy można było ocalić oryginał!!!
Tylko jedno widzę porównanie i… konserwatorom-amatorom mówię PRECZ!!!
Mój Dawid Go… miał niebieskie oczy i finezyjny, finezyjny melonik :(:(:(:(
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz