Kolejne
zgrabne połączenie (ręką Piotra) przeszłości i teraźniejszości. Tym
razem skromny widoczek fragmentu zachodniej pierzei ulicy Szerokiej, z
wylotem ulicy Ciemnej. Trochę się pozmieniało, ale wciąż nie na tyle,
aby owo niezwykłe spotkanie, które dzieli 98 lat nie było możliwe.
Jeden wieczór poświęciliśmy na uporządkowanie zdjęć z serii stare-nowe / dawniej-dziś. Piotr założył Excelka, a ja dokonałam stosownych oznaczeń w albumach, przy pomocy wściekle różowych samoprzylepnych karteczek :) Powątpiewających pragnę uspokoić, że owe mało profesjonalne metody pracy w naszym przypadku są skuteczne i już niebawem zaowocują większą ilością podróży w czasie, do których już teraz wszystkich serdecznie zapraszam.
Jeden wieczór poświęciliśmy na uporządkowanie zdjęć z serii stare-nowe / dawniej-dziś. Piotr założył Excelka, a ja dokonałam stosownych oznaczeń w albumach, przy pomocy wściekle różowych samoprzylepnych karteczek :) Powątpiewających pragnę uspokoić, że owe mało profesjonalne metody pracy w naszym przypadku są skuteczne i już niebawem zaowocują większą ilością podróży w czasie, do których już teraz wszystkich serdecznie zapraszam.
Fot. Tadeusz Gutkowski, 1914 rok. Źródło
Stary-nowy świat.
OdpowiedzUsuń:)
Pozdrawiam i czekam na następne zdjęcia -
Ela
Będą, Elu, obiecuję :)
UsuńFantastyczne!
OdpowiedzUsuńgratulacje i czekamy na wiecej!:-)
Zapraszam także do obejrzenia wcześniejszych.
UsuńZnakomite. I to połączenie!
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie podróże w czasie.
Joanna M.
Mam w domu świetnego operatora wehikułu czasu ;):)
UsuńZazdroszczę takiego operatora ;-))
UsuńZ ciekawością czekam na kolejną wędrówkę.
Rewelacja.Też lubię tak podróżować. Szczególnie po Krakowie i Wrocławiu, choć po Wrocławiu trochę trudniej. Pozdrawiam i do następnych takich zdjęć
OdpowiedzUsuńPorównywanie stare-nowe ma największy smak, gdy dobrze zna się miasto. Udanych wędrówek życzę :)
Usuńaro 50
OdpowiedzUsuńWasze zdjęcia pokazują, że powinny wrócić jeszcze "stare" lampy.
Może główny architekt (plastyk, bo ja wiem) miasta powinien sobie robić takie zestawienia i... wyciągać z nich korzystne dla Krakowa wnioski? :)
UsuńNazwałabym ten cykl: Przenikanie :)
OdpowiedzUsuńŁadnie rzekłaś :)
UsuńKapitalne są Wasze podróże w czasie:) Czekam na dalsze. A w realu planujecie?:) Bo tu lipiec przeleciał nie wiadomo kiedy, ech... Ale co się odwlecze , to nie uciecze , prawda?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam pourlopowo:)
Teraz już mogę odwzajemnić pourlopowe pozdrowienia :) Nieoczekiwanie dla nas samych (i bardzo nagle) rzuciło nas do... Torunia.
Usuń