czwartek, 2 stycznia 2020

Noworocznie


Sylwester w Teatrze Słowackiego był huczny; elegancki, a zarazem rozrywkowy (disco rytmy, zaś na scenie przedpremierowo ‘Born by Boney M.’)
 
W tym pięknym miejscu zawsze mocno czuję Historię… Matejko, Solski, Wyspiański, Frank...

Tańczyli wszyscy! Młodsi, starsi i całkiem wiekowi… Rodacy i obcokrajowcy… W strojach wieczorowych, z lat 70-tych, dżinsach i podkoszulkach. Tuż obok nas dwie lesbijki...

I właśnie dlatego ten wieczór był wyjątkowy! 

W 2020 roku chcę wyjść na ulicę i zobaczyć tę samą różnorodność, wielobarwność, radość i beztroskę.


2 komentarze:

  1. Ja przywitałam nowy rok na krakowskim rynku - zaskoczona przyjazną atmosferą, zachwycona bogactwem wrażeń. Mieszkałam przez te kilka dni na ul. Wawrzyńca, nareszcie miałam czas, by obejść Kazimierz i nasycić się tym wszystkim. Znalazłam wszystkie miejsca z lektur, które od czasu gdy trafiłam na Twój blog namiętnie czytam. Dziękuję Ci za te wszystkie historie i życzę wszelkiego dobra ��

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Droga Jotko, bardzo się cieszę, że miałaś udany start w Nowy Rok. Niech będzie dla Ciebie łaskawy. Dziękuję też za przemiłe słowa. W takim razie ja nie ustaję w pisaniu, a Ciebie serdecznie zapraszam. Zaglądaj, kiedy tylko masz ochotę.

      Usuń