niedziela, 7 listopada 2010
Zupa Ezawa
Abraham, Izaak i Jakub to trzej patriarchowie, od których wszystko się zaczęło. Wszystko, czyli narodziny judaizmu. Kiedy? W XX-XVII w. p.n.e.
Abraham zawarł przymierze z Bogiem. Za swą wiarę i wierność Bogu otrzymał w darze ziemię Kanaan. Znakiem tego przymierza było obrzezanie, dlatego Abraham nazywany jest ojcem religii żydowskiej.
Synem Abrahama był Izaak, a synem Izaaka Jakub. Dwunastu synów Jakuba dało początek dwunastu plemionom Izraela, dlatego uważa się go za ojca narodu żydowskiego.
Izaak miał dwóch bliźniaczych synów: wspomnianego już Jakuba i Ezawa. Pierwszy urodził się Ezaw, trzymany za piętę przez niewiele młodszego Jakuba. Ezaw był zapalonym myśliwym, lubił otwartą przestrzeń i nie straszne mu było surowe życie. Jakuba charakteryzował spokój, delikatność i inteligencja. Był ulubieńcem matki - Rebeki, ale to pierworodnemu przysługiwało prawo przejęcia po śmierci ojca plemiennego przywództwa.
Pewnego razu Ezaw, wróciwszy do domu zmęczony i głodny, zastał brata nad miską aromatycznej soczewicy. I stało się. Wiele nie myśląc, za odrobinę strawy sprzedał Jakubowi prawo do pierworództwa.
Minęło kilka lat. Stary i ślepy Izaak poprosił Ezawa, aby wyruszył na polowanie, a po powrocie przygotował ojcu ulubione danie z dziczyzny. Po jego spożyciu miał pobłogosławić syna jako pierworodnego. Usłyszawszy to Rebeka obmyśliła podstęp. Ugotowała koźlę, odziała Jakuba w szaty Ezawa, a na jego ręce i szyję nałożyła zwierzęce skóry, aby przypominał swego owłosionego brata. Izaak nie rozpoznał Jakuba i udzielił mu błogosławieństwa pierworodnego. Gdy prawdziwy Ezaw wrócił z polowania, a Izaak odkrył oszustwo - błogosławieństwa nie można już było cofnąć.
Składniki:
- 2 marchewki
- 1 pietruszka
- 1/4 selera
- 1/2 pora
- 150 g czerwonej soczewicy
- 200 ml kwaśnej śmietany
- 3 łyżki posiekanej kolendry
- 1 łyżeczka mielonego kminu rzymskiego
- świeżo mielony pieprz
- sól
W oryginalnym przepisie tego składnika nie ma, ale - jeśli ktoś lubi mocniejszy smak - można dodać kostkę / dwie bulionu.
Przygotowanie:
Warzywa obrać, pokroić, wrzucić do garnka, zalać 3 litrami wody. Gotować do miękkości. Soczewicę wypłukać na sicie, aż woda nie będzie mętna, dodać do wywaru wraz z kminem i gotować do miękkości. W razie potrzeby zebrać szumowiny. Zupę doprawić solą i zmiksować na krem. Na talerzu dodać śmietanę, posypać pieprzem, oraz kolendrą.
Przepis pochodzi z książki "Przysmaki żydowskie we współczesnej kuchni" Estery i Malki Kafka.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ola - to najulubieńsza zupa mojej najstarszej córki - mogłaby ją jeść codziennie - ku rozpaczy córki środkowej :DDDDDDDDDDDDDDDDDD
OdpowiedzUsuńmniam
OdpowiedzUsuńZupełnie nie znam tego smaku. Cóż, przy okazji pewnie spróbuję:)
OdpowiedzUsuńKasiu, przynajmniej nie wyrywają sobie ostatniej miseczki ;):)
OdpowiedzUsuńKaprysiu, znaczy się jadasz po królewsku ;):)
Soczewica jest pyszna i mój dietetyk nie ma żadnego "ale" :):):)
Ezaw nie myślał, soczewica ważniejsza od plemienia a może głód. Z tego wszystkiego została zupa Ezawa. Niezła ta zupa. decyduje o historii. A może jeszcze jakieś inne jadło oprócz zupy Ezawa i Popiela w charakterze żarcia dla myszy decydowało o losie ludzi w historii ?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam zupnie ( idę jeść rosół choć to dla wielu jest rosół a nie zupa)
maro
Maro, ludzkość uwielbia "potykać się" o drobiazgi ;) Smacznego rosołku!
OdpowiedzUsuńA rosół to w ogóle baaaardzo żydowska zupa. To ja chyba napiszę... następnym (kulinarnym) razem.
OdpowiedzUsuńPiekny i interesujacy wstep do przepisu na zupe :)
OdpowiedzUsuńLubie takie opowiesci, ktore niby wszyscy znamy ale jednak milo przeczytac raz jeszcze tak ciekawie podane!
Wildrose, dziękuję. Coś dla ducha i coś dla ciała. To motto (jedno z wielu) Bobe Majse ;)
OdpowiedzUsuńZupa z soczewicy przyprawiona opowieścią biblijną poruszyszała nie tylko moje kubki smakowe, od teraz gotujac zupę z soczewicy przypominac sobie będę historię braci- Jakuba i Ezawa.Bożena
OdpowiedzUsuń