"Cud"
Piotrek przeskakuje z kanału na kanał w telewizji. Głos jest wyłączony, a klapa laptopa zasłania napisy. Przez sekundę miga mi twarz Karskiego w zbliżeniu.
Ja: Czekaj, czekaj, czy to aby nie "Shoah"?
Piotrek: Jakim cudem zgadłaś?!
Chwilami zaczynam się siebie bać ;):)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz