poniedziałek, 9 lipca 2018

Stracona szansa


Tak bywa i cóż na to poradzić…
 
Straciłam szansę na zrobienie fajnego zdjęcia, zdjęcia w stylu - o, tego tutaj. Tym razem rzecz dotyczy ul. Dietla i napisu “Towary modne”. Jeszcze do niedawna tuż obok istniał sklepik z tkaninami; sklepik z uroczą wystawą, na której pyszniły się fikuśnie drapowane płótna, wełny, dżerseje, jedwabie.

Aparaty słuchowe ważniejsze niż “szmaty”. Mimo wszystko szkoda...


2 komentarze:

  1. a wiesz, że ja kiedyś weszłam do sklepu z tkaninami na ul. Dietla właśnie... może to był ten? panował w nim lekki nieład, chyba od nadmiaru barw i faktur... stoły uginały się od belek materii... i faktycznie po sufit pietrzyły się półki ze "szmatami"...
    teraz pewnie jest raczej "sterylnie"... szkoda trochę...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Teraz cała fasada kamienicy zakryta jak do remontu. Zobaczymy, co odsłoni. Oby napis ocalał.

      Usuń