Słyszeliście o niekonwencjonalnej i nieinwazyjnej metodzie rekrutacyjnej, którą na własny użytek nazwałam “Gwiazdą w pracy”?
:)
Elementem stroju rekrutera staje się np. Gwiazda Dawida (lub inny rozpoznawalny i “kontrowersyjny” symbol). Najlepiej w postaci widocznego (oczywiście bez przesady) elementu biżuterii.
I co? I nic. Wisi sobie taki naszyjnik na szyi, a rozmowa toczy się jak zwykle.
Sensu metody tłumaczyć nie muszę, gdyby jednak…
O poglądy, postawy, stosunek do hołubionego przez korporacje ‘diversity’ (a mówiąc po ludzku - szacunku do drugiego człowieka) pytać wprost nie wolno. Jak zatem zbadać, czy ktoś nie ma z tym problemu?
… czyli rzecz o Arturze Szyku, który bardzo, ale to bardzo nie lubił Adolfa Hitlera. Walczył z nim - rzec można - środkami artystycznymi, namiętnie karykaturując.
Parszywej gęby nie mogło zabraknąć nawet w sztandarowym dziele rysownika - Hagadzie na Pesach. W przypowieści o czterech synach, niegodziwca przedstawił w tyrolskim stroju i z charakterystycznym wąsikiem.
“Tora mówi o czterech synach: jeden jest mądry, drugi - niegodziwy, trzeci - naiwny, choć szlachetny, czwarty nie potrafi jeszcze zadać pytania.
Co mówi niegodziwy syn? Czym jest dla was ta uroczystość? Mówi „dla was”, a nie „dla nas”. Skoro wyłączył siebie z ogółu, zatem odrzucił główne zasady wiary. Masz więc dać mu nauczkę (dosłownie “stępić mu zęby”) odpowiadając: to wyraz wdzięczności za to, co uczynił dla mnie Bóg, gdy wychodziłem z Egiptu. „Dla mnie”, a nie „dla niego”. Gdyby on tam był, nie zostałby wybawiony.”
Straciłam szansę na zrobienie fajnego zdjęcia, zdjęcia w stylu - o, tego tutaj. Tym razem rzecz dotyczy ul. Dietla i napisu “Towary modne”. Jeszcze do niedawna tuż obok istniał sklepik z tkaninami; sklepik z uroczą wystawą, na której pyszniły się fikuśnie drapowane płótna, wełny, dżerseje, jedwabie.
Aparaty słuchowe ważniejsze niż “szmaty”. Mimo wszystko szkoda...