piątek, 2 marca 2012
Płomień
"Na dnie kufra rzucony tkwi lichtarz;
On płomienia od wieków nie widział,
Ale w środku mu płonie modlitwa,
Co mówili w Szabas ją Żydzi."
/fr. "Przysłuchujcie się starym przedmiotom", Rafał Kmita/
Ponowna wizyta w Bielsku-Białej i ponowne odwiedziny bielskiego kirkutu. Od mieszkającego na terenie cmentarza dozorcy pożyczamy klucz i zaglądamy do wnętrza domu przedpogrzebowego. Wielkie, puste pomieszczenie, w którym niesie się głos. Pod jedną z pamiątkowych tablic dostrzegam menorę z malowniczo wypalonymi świecami. Zmarznięte dłonie wciskam w kieszenie kurtki. W jednej z nich mam pudełko zapałek. A gdybym tak... a gdybym tak na kilka minut zapaliła te świece, a Piotr uwiecznił je na zdjęciu? Przechodzę do działania. Zgrabiałe palce stawiają opór, a myśli krążą wokół pewnego wyjątkowego nagrobka, na którym nie udało się zostawić światełka pamięci. Tego dnia w Bielsku hulał wiatr.
To musiała być wyjątkowa chwila...
OdpowiedzUsuńEwa
Tak właśnie ją odczułam...
UsuńPiękno, jak widać, tkwi w prostocie...
OdpowiedzUsuńPrawda, że piękna ta menora? A i chwila była prosta, skromna i przez to jeszcze bardziej wyjątkowa...
UsuńJakie piekne slowa Olu!
OdpowiedzUsuńTak, ta menora wyglada na zdjeciu chyba jeszcze ladniej niz wtedy w rzeczywistosci
Udało się zdjęcie Piotrowi :) Ja mogę się w nie wpatrywać i wpatrywać...
UsuńDziękuję. Powoli stwarzam nastrój dla najważniejszego bielskiego posta :)
Tego dnia w Bielsku hulał wiatr...
OdpowiedzUsuńCiągle zapalasz światełka pamięci:)Poetycki tekst i zdjęcie. Czytając Cię odpoczywam od zgiełku.
OdpowiedzUsuńDziś w Warszawie świeciło zimne słońce, a ja pozdrawiam Cię gorąco:)
Dla takich osób, dla takich odczuć warto pisać posty... Serdecznie i mocno pozdrawiam.
Usuńaro 50
OdpowiedzUsuńbardzo wzruszające
moi przodkowie leżą na tym cmentarzu...
OdpowiedzUsuńniestety niedawno jacyś wandale zniszczyli ich nagrobek. Smutne to jest.
Bardzo smutne. Wandale, albo antysemici-wandale... Ta niepewność jest chyba jeszcze gorsza.
Usuń