środa, 19 maja 2010
Księgi
"Cztery rzeczy niegdyś służyły memu ojcu
w izbie: łóżko, szafa, stół, krzesło
ale najważniejsza była u niego
biblioteczka, gdzie trzymał Torę
I na koniec odszedł mój ojciec
od izby, od łóżka, szafy, krzesła, stołu
ale stoi jeszcze teraz na jego macewie
u wezgłowia wyrzeźbiona biblioteka z Księgami"
/"Żyd z czterema meblami" Miriam Ulinower/
Kazimierz Dolny.
Kazimierz Dolny.
Kazimierz Dolny.
Szydłowiec.
Szydłowiec.
Szydłowiec.
Szydłowiec.
Łódź.
Kraków, ul. Miodowa.
Szczebrzeszyn.
Bobowa.
Kraków, ul. Miodowa.
Tarnów.
Księgi symbolizują Torę, lub całą Biblię hebrajską, Talmud, Szulchan Aruch, a co za tym idzie mądrość i znajomość dzieł religijnych. W takim znaczeniu pojawiają się na grobach mężczyzn, gdyż to mężczyzna w judaizmie ma przywilej, a zarazem obowiązek studiowania świętych ksiąg. Zwłaszcza biblioteczka z księgami symbolizuje kogoś wybitnego i uczonego - np. rabina, komentatora Tory. Na okładkach, grzbietach rzadko pojawiają się tytuły dzieł, a jeśli - to zazwyczaj autorstwa zmarłego. Mogą one także wskazywać na przedmiot jego studyjnych zainteresowań.
Pojedyncza księga może (ale nie musi) symbolizować modlitewnik, a co za tym idzie - pobożność. Taki znak może wyróżniać grób kobiety. Tu jednak należy być ostrożnym. Dodatkowe interpretacyjne światło może rzucić - a jakże - świeca. Pojedyncza świeca (tu symbolizująca światło Tory, światło wiedzy) i księga będą wskazywały raczej na grób mężczyzny. Z kolei świecznik, lub dwa pojedyncze lichtarze (jak na Szabat) i księga to najprawdopodobniej ozdoba kobiecego nagrobka.
Motyw 5 ksiąg - symbol Tory.
Motyw 6 ksiąg - możliwy odnośnik do Miszny (część Talmudu).
Motyw 8 ksiąg - możliwy odnośnik do Proroków.
Motyw 11 ksiąg - możliwy odnośnik do Pism.
Biblia hebrajska to 24 księgi (Tora, Prorocy, Pisma).
Piękne zdjęcia macew!
OdpowiedzUsuńJak zwykle - dziękuję za tego posta i pozdrawiam Cię serdecznie i cieplutko!
Jak zwykle czarujesz słowem i zdjęciem. Czy pisałam już, że masz unikatowy dar przyciągania odbiorcy przy użyciu minimalnych, lecz bardzo sugestywnych nośników? Marzę czasami o takiej biblioteczce, a wtedy patrzę na te wszystkie książki, które posiadam z lekkim smutkiem... Na cóż mi było tracić tyle pieniędzy i czasu, skoro nie mam najważniejszej Księgi. Wstyd się przyznać, ale nie znam hebrajskiego, nie znam nawet jidisz, a to niejako zamyka mi chwilowo bramę do poznawania cudów, które kryją się w Torze i w innych pokrewnych pismach. Na studiach pożyczałam przełożone na polski pisma talmudyczne, miałam też okazję zobaczyć ręcznie malowaną Księgę Zohar, ale kompleks nieznajomości języka skutecznie mnie odstrasza. Podobnie jak ty, bliżej mi jest do agnostyka, ateisty, aniżeli wiernego... Uważam siebie za panteistkę, ale to jak wiesz jest racjonalna doktryna, z religią nie ma wiele wspólnego.
OdpowiedzUsuńCzy jest gdzieś na necie, czy ja wiem, jakieś muzeum multimedialne, które udostępniałoby zdjęcia bardzo starych druków, np najstarsze egzemplarze zwojów Tory, czy tym podobnych??
Chętnie pobuszowałabym tam.. :P
Pozdrawiam cieplutko :)
Kawałek kamienia, a kryje w sobie tyle znaczeń, słów, historii.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Olu!
Uwielbiam stare zydowskie cmentarze i te wszystkie symbole. Czytalam, wlasnie to co Ty piszesz, ze lichtarze czy swiece zwykle wystepuja na nagrobkach kobiet, bo to one zapalaja swiece w Szabat! A ksiazki zawsze na nagrobkach mezczyzn! Dla mnie to bardzo interesujace i fascynujace!
OdpowiedzUsuńDziękuję za tak jasne i proste wyjaśnienia. Masz dar snucia pięknych opowieści, wiesz o tym mam nadzieję :)
OdpowiedzUsuńZdjęcia są piękne!
Pozdrawiam ciepło.
Dziewczyny, dziękuję za komentarze, Wasz entuzjazm i wszystkie przemiłe słowa.
OdpowiedzUsuńAnhelli, żaden wstyd, co najwyżej - niedogodność, gdyby się chciało np. odczytać inskrypcję nagrobną. W każdym razie ja tak to odczuwam, gdyż też nie znam wspomnianych języków. Coraz więcej jednak tłumaczeń i wszelakich komentarzy po polsku. Słynie z nich np. wydawnictwo "Austeria".
Co do muzeum, to może zainteresuje Cię link:
http://www.czechmemorialscrollstrust.org/index.htm
Pozdrawiam Was błogo, weekendowo :)
Zaczytałam się,chwilowa utrata kontroli nad organizmem! Pani Olu-nie wiem jak podziękować za ten blog,za to co pani pisze,jak pisze-wszystko to takie artystyczne,kawał zielonego nieba! Rozkochuję się! :) Podziwiam. W tym roku zacznę staż w teatrze Atelier,w Sopocie.Moje dwa pierwsze tygodnie z kulturą żydowską,będę mogła jeszcze bardziej zbliżyć się do tego świata.( bo są to początki) Czy słyszała pani o Atlier,o corocznym spotkaniu z Klturą Żydowską? Jeżeli nie...to serdecznie zapraszam! :)
OdpowiedzUsuń* Mam prośbę,mogłabym prosić by poleciła mi pani kilka książek, filmów?:)
Z zielonym uśmiechem-Magusia. :)
Przytulam.
Magusiu, może bądźmy od razu "na Ty" - zgodnie z blogową tradycją? Ja jestem Ola :) Bardzo dziękuję za odwiedziny i przemiłe komentarze. Zaraz przegoogluję Atelier :) Z chęcią polecę książki i filmy, odpowiem na ew. pytania. Pisz proszę na bobemajse@tandemja.pl Bardzo chętnie bliżej Cię poznam. Pozdrawiam zielono, słonecznie i pachnąco! Nareszcie zmieniła się pora roku ;)
OdpowiedzUsuńKolejny z ciekawych postów tłumaczący funeralną symbolikę żydowską.
OdpowiedzUsuńP.S. Na początku tygodnia zwiedziłem cmentarz żydowski w Krynkach. Trochę niewdzięczne to miejsce do eksplorowania, choć bardzo ciekawe. Pewnie napiszę o tym kiedyś.
Pozdrawiam