Na Bliskim Wschodzie falafel to odpowiednik naszego schabowego ;) Jednym słowem klasyk!
Składniki:
- 200 g ciecierzycy
- pęczek natki pietruszki
- 1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia
- 2 łyżeczki mielonego kminu rzymskiego
- 1 ząbek czosnku
- sól
- woda
- pszenna mąka
- oliwa z oliwek
Przygotowanie:
Przygotowanie:
Namoczyć ciecierzycę przez min. 8 h. Odcedzić. Przełożyć do miksera. Dodać natkę pietruszki, proszek do pieczenia, kmin rzymski, czosnek, sól. Zmiksować tak, aby pozostały niewielkie grudki. Dodać wodę i ew. pszenną mąkę, żeby z masy dało się formować placuszki. Smażyć na rozgrzanej oliwie z oliwek.
Serwować jak komu fantazja podpowiada, np. w towarzystwie pity i hummusu.
Serwować jak komu fantazja podpowiada, np. w towarzystwie pity i hummusu.
Uwielbiam falafel. Co prawda sama jeszcze nie miałam okazji go przygotowywać, ale zawsze chętnie chodzę do ulubionego Szalom Falafel w Krakowie :)
OdpowiedzUsuńDobry wieczór Bobe Majse, ostatnio znalazłam Twój blog i zaczęłam z wielką radością bywać u Ciebie, bo jest tu bardzo poetycko, klimatycznie (moje klimaty też)i przytulnie. Odnośnie falafela to muszę przyznać, że uwielbiam. Podaję go w formie kanapki w chlebku pita, z warzywami (pomidor, cebula koniecznie kiszony ogórek,) polany sosem jogurtowo-czosnkowym (taki trochę kebab - tylko vege) po prostu nie można się opamiętać ze szczęścia. W moim przepisie (na podstawie książki kucharskiej pt."Jerozolima" Ottolenghi, dodaję kolendrę-ziarna ubite w moździerzu razem z kuminem - każdego po pół łyżeczki na 250 gr suchej ciecierzycy. A i aby nie spalić blendera naprawdę lepiej namoczoną surową ciecierzyce zmielić w maszynce do mielenia mięsa:)pozdrawiam ciepło i wiosennie:)
OdpowiedzUsuńWitaj Violu, miło Cię gościć. Mmmm, bardzo wschodni jest Twój falafel. To, co ja jeszcze lubię w tym daniu, to jego dietetyczność (wyłączając pitę, rzecz jasna:) Pozdrawiam i zapraszam na Bobe.
Usuń