poniedziałek, 4 marca 2013
Zbliżenie VII
“Nauka w szkole zbrzydła mi do ostatnich granic. Nie umiem uczyć. Nie cieszą mnie te marne rezultaty, które można (podobno) osiągnąć.”
/Bruno Schulz, fr. listu do Zenona Waśniewskiego, “Księga listów”/
“Pierwszy fenomen to jest ta stolarka. Skąd to do Schulza?! On to wspaniale robił! On władał wszystkimi narzędziami, jakie były, jakie na ten czas istniały. Podczas okupacji nazistowskiej pracowałem przez pewien czas w jednym z pięciu obozów dla prac przymusowych w Drohobyczu. Pod Drohobyczem, taka wieś Herawka - tam były dwa obozy (...) Po drugiej stronie drogi był tartak, w którym była stolarnia. I ja w tej stolarni pracowałem jako pomocnik stolarza. Ja umiałem wszystko robić, czego ode mnie żądano. Ale ja nigdy nie byłem żadnym czeladnikiem. Mnie tego nauczył Bruno Schulz. To jest paradoksalne. Tak że i on przyczynił się może w jakimś stopniu do tego, że ja przeżyłem wojnę.”
/Alfred Schreyer, fr. wywiadu radiowego, źródło/
Nie umiem uczyć...
OdpowiedzUsuńMam dzisiaj kryzys motywacyjny i jaki jeszcze chcecie.
Jestem nauczycielką w gimnazjum...
Pozostaje na pociechę rękodzieło.
:)
Ela
Aaaa, to by trzeba zapytać Twoich uczniów :)
UsuńNa pewno zrobiłaś coś pięknego i humor się poprawił. Miłego, owocnego weekendu! Uściski.
Gdy się pisze tak piękne rzeczy, jak "Sklepy cynamonowe"... Nauczanie w szkole, to jak zwykłe rzemiosło. Pozdrowienia
OdpowiedzUsuńWitam, witam! Kopę lat :)
Usuń