wtorek, 31 stycznia 2012
Syndrom
Pokojówki w Jerozolimie ze spokojem przyjmują zniknięcie kolejnego hotelowego prześcieradła...
Egzotyczna podróż może się zakończyć egzotyczną chorobą. Malaria, żółta febra, amebioza, denga... Z ciałem podróżnika bywa krucho, lecz czy coś specyficznego grozi jego psyche? Syndrom jerozolimski dowodzi, że tak.
Definicja:
- Zaburzenie psychiczne na tle religijnym, wywołane bliskością świętych miejsc Izraela, a zwłaszcza Jerozolimy - miasta trzech wielkich religii monoteistycznych.
Objawy:
- Identyfikacja z charakterystyczną dla wyznawanej religii postacią biblijną.
- Stylizowany na biblijny ubiór.
- Publiczne nauczanie.
- W skrajnych przypadkach wywoływanie konfliktów na tle religijnym.
Osoby zagrożone:
- Bardziej pielgrzymi, niż turyści.
- Bardziej chrześcijanie i Żydzi, niż muzułmanie.
- Bardziej młodzi, niż starzy.
- Bardziej mężczyźni, niż kobiety.
Gdy mija stan psychotyczny, co ma miejsce zazwyczaj zaraz po opuszczeniu Jerozolimy / Izraela, chory pamięta, co mówił i jak się zachowywał. Większość przypadków (tzw. "czystych", a więc bez uprzednio stwierdzonych zaburzeń psychicznych) nie wymaga hospitalizacji, ani leczenia farmakologicznego.
Betlejem. Bazylika Narodzenia Pańskiego. Grota Narodzenia. Miejsce kultu chrześcijan.
Jerozolima. Ściana Płaczu. Miejsce kultu żydowskiego.
Jerozolima. Grób Króla Dawida na Górze Syjon. Miejsce kultu żydowskiego.
Jerozolima. Wzgórze Świątynne. Meczet Al-Aksa. Miejsce kultu muzułmanów.
Jerozolima. Wzgórze Świątynne. Kopuła Skały. Miejsce kultu muzułmanów.
Jerozolima. Bazylika Grobu Pańskiego. Golgota. Miejsce kultu chrześcijan.
Jerozolima. Bazylika Grobu Pańskiego. Kamień namaszczenia. Miejsce kultu chrześcijan.
Jerozolima. Bazylika Grobu Pańskiego. Kaplica Grobu Chrystusa. Miejsce kultu chrześcijan.
Jerozolima. Bobe Majse w kolejce do Kaplicy Grobu. Nie dokucza mi syndrom jerozolimski;), a jedynie silne osłabienie spowodowane przeżyciami dnia poprzedniego. Zakrywająca moje ramiona (a przy okazji plecaczek, nie garb;) chusta nie imituje biblijnego stroju;). To formalny wymóg skromności w miejscach kultu religijnego.
W pierwszej chwili myslalem, ze to Ty pierwsza tak zgrabnie opisalas te objawy. Wstukuje w wikipedie... A ona juz cos tam wypluwa. Ale Twoja charakterystyka o wiele zgrabniejsza. No i te przyklady wizualne;-)
OdpowiedzUsuńA przescieradlo z pierwszego zdania to Twoja "chusta"? ;-)
Andrzeju, przeceniasz mój mocno zakurzony dyplom :):):) Hotelowe prześcieradła służą dotkniętym syndromem turystom. Owinięci w nie ruszają w miasto jako Jezus, Mojżesz, czy Abraham. Ot, najprostsza dostępna stylizacja biblijnego stroju :)
UsuńTo musi byc piekny widok!:-)
UsuńPozdrawiam o mroznym swicie
Taki syndrom to nic dziwnego. Miejsce to niezwykłe. Tylko te tłumy..., chyba niemożliwa jest samotność w Jerozolimie, nawet o świcie i o skupienie raczej trudno. Tłum nakręca ekstazę u jednych, a innych męczy straszliwie. Idę teraz czytać, co Ciebie zmęczyło:)
OdpowiedzUsuńEch, przynajmniej dzisiaj sobie poczytam:)))
Uściski i podziękowania:)
Chciałabym wrócić do Jerozolimy i mieć tyle czasu, żeby to wszystko sprawdzić...
UsuńMnie tłum męczy, a ekstaza jest mi obca (wolę rozsądek) :);)
Twoja radość cieszy mnie niepomiernie. Lubię pisać, a gdy tego dłużej nie robię, to dlatego, że inne (tzw. ważne:) sprawy nie pozwalają. Mocno całuję.
Ładny opis :) Taka psychozka religijna ;)
OdpowiedzUsuńPiękny post :-D
OdpowiedzUsuń