Nie wolno zapomnieć, teraz to na Nas spoczywa obowiązek pamiętania.
Czasami siadam wieczorem na łóżku, rozkładam teczki i wyciągam z nich wspomnienia bliskich, obcych osób, które opowiedziały mi o latach Holocaustu, wycinki gazet ze wspomnieniami ocalonych z mojej okolicy. Kiedy mam w głowie kilka historii, jestem w stanie wyobrazić je sobie, ogarnąć mówiąc już bardziej potocznie, ale kiedy mnożę je przez liczbę właśnie ofiar Holocaustu i osób, które te czasy przeżyły, nie jestem w stanie zrozumieć tego ogromu bólu, cierpienia, śmierci, indywidualnych historii.
A niektóre dziewczyny w mojej klasie uważają, że "wojna jest taka romantyczna..."
Bo trzeba pamiętać.
OdpowiedzUsuńPrzedwczoraj byłem w Brzezince: http://robiezdjecia.blogspot.com/2012/01/final-solution.html
OdpowiedzUsuń...pamiętamy... pamiętajmy...
OdpowiedzUsuńTak, pamiętamy.
OdpowiedzUsuńNie wolno zapomnieć, teraz to na Nas spoczywa obowiązek pamiętania.
OdpowiedzUsuńCzasami siadam wieczorem na łóżku, rozkładam teczki i wyciągam z nich wspomnienia bliskich, obcych osób, które opowiedziały mi o latach Holocaustu, wycinki gazet ze wspomnieniami ocalonych z mojej okolicy. Kiedy mam w głowie kilka historii, jestem w stanie wyobrazić je sobie, ogarnąć mówiąc już bardziej potocznie, ale kiedy mnożę je przez liczbę właśnie ofiar Holocaustu i osób, które te czasy przeżyły, nie jestem w stanie zrozumieć tego ogromu bólu, cierpienia, śmierci, indywidualnych historii.
A niektóre dziewczyny w mojej klasie uważają, że "wojna jest taka romantyczna..."
Oby te dziewczyny nigdy nie doświadczyły takiego "romantyzmu".
UsuńTak, tez znam takich Romantykow, cholibka:((
OdpowiedzUsuńMy pamietamy.