wtorek, 22 listopada 2011
Candy
W zorganizowanym przez "Pełnię lata w domu Tymianka" candy można wygrać foremki do ciastek. Zależy mi na jednej - w kształcie korony. Od dawna bowiem marzę o upieczeniu ciasteczek w - nazwijmy to żydowskim kształcie. Korona Ori (autorka tymiankowego bloga) bardzo przypomina judaistyczną.
„Są trzy korony: korona Tory, korona kapłaństwa i korona królestwa, ale korona dobrego imienia jest ponad nimi” (Pirke Awot). To symbol bardzo często spotykany na macewach, synagogalnych parochetach, ozdobach Tory, lampkach chanukowych itd. itp.
Nie wiem, czy po zjedzeniu ciasteczek w kształcie korony będę mądrzejsza, na pewno grubsza ;):) Nieważne, i tak ustawiam się w kolejce do tymiankowego candy, licząc na łut szczęścia.
Źródło
Muszę sprostować: to nie jest korona Ori, bo ku mojemu wielkiemu rozczarowaniu nikt mnie dotądnie zechciał koronować;-)Zgadzam się natomiast, że przypomina koronę judaistyczną.
OdpowiedzUsuńP.S. można wyciąć korony z cieniutkiej macy na przykład i nie utyć, jak sądzisz?
Ori, jesteś królową (albo - jak wolisz - dobrą wróżką) dla zwierząt. Na pewno swoich i tych wszystkich, którym pomagasz. W Twoim zaś "panowaniu" (o ile dobrze pamiętam) ciasteczka własnej roboty odgrywają istotną rolę :):):);););)
OdpowiedzUsuńNiestety maca jest bardzo niedietetyczna (mąka to węglowodany, te zaś i cukier to najwięksi wrogowie ładnej sylwetki).
P.S. No chyba, że baaaaaaaaaaaardzo cieniutka ;););)