Ulica (Ż)żydowska
Sukiennicza, Żydowska, Józefa - trzy kolejne nazwy tej samej ulicy. Ostatnia, nadana w XIX wieku i aktualna do dzisiaj, nie upamiętnia biblijnego świętego, tylko zaborcę - cesarza Józefa II, który podczas swojej wizyty w Krakowie w 1773 roku nocował na Kazimierzu. Dawny "Pałac Wojewodziński", w którym zatrzymał się cesarz, to dzisiaj zaniedbana kamienica na rogu ulic Krakowskiej i... Józefa właśnie.
Róg ulic Józefa i Bożego Ciała, fotograf nieznany, lata 20-te XX wieku. Źródło, także publikacja w "Krakowski Kazimierz. Dzielnica żydowska" Stanisława Markowskiego.
Pomieszanie czasów... A może nie pomieszanie, tylko przenikanie?
OdpowiedzUsuńByłam tu. Zaglądałam na podwórka i w sienie domów. Wrócę tu jeszcze.
OdpowiedzUsuńElu, pomieszanie... przenikanie... pamięć...
OdpowiedzUsuńKankanko, podwórze widocznej na zdjęciu narożnej kamienicy to najsłynniejsze podwórko Kazimierza. To, które grało w wielu filmach (m.in. "Liście Schindlera"). Malownicze, żydowskie... Tylko knajpy bardzo się tam rozpanoszyły, za bardzo :( Zwłaszcza "Stajnia" zrobiła paskudny, całoroczny foliowy "tunel" :(:(:(
Wiesz, jak się chce zobaczyć dawne, odeszłe, zaginione to nam serce i dusza przed oczy postawią.
OdpowiedzUsuńStarałam się nie widzieć świata współczesnego. Szukałam czasu w detalu: kracie, balustradzie, klamce....
Trudniej z ludźmi, prawda? Dlatego lubię "wyciągać" te postaci sprzed 100 lat i "stawiać" obok współczesnych samochodów, znaków drogowych i przede wszystkim nas samych.
OdpowiedzUsuńTu mała dygresja... technicznie wszystko j.w. robi Piotr :)
Te zdjęcia oglądam z zapartym tchem!
OdpowiedzUsuń