piątek, 13 sierpnia 2010
Agata i Wiera
Agata Tuszyńska jest niezwykłą pisarką. Pisze jak mówi, mówi jak pisze. Prosto i pięknie. Nie używa zbędnych słów. Wszystkie razem tworzą opowieść, w której fabułę i klimat wchodzę zawsze z niekłamaną przyjemnością. Lubię słuchać Agaty.
Na jesieni ma się ukazać jej kolejna książka. Niezwykła Agata napisała biografię niezwykłej Wiery. Czy ktoś słyszał o Wierze Gran? Urodziwa i utalentowana kobieta, karierę żydowskiej śpiewaczki zrobiła jeszcze przed wojną. W warszawskim getcie występowała razem z Władysławem Szpilmanem, który jej akompaniował. W swoich wspomnieniach nie poświęca jednak Wierze ani słowa.
Powojenne oskarżenia artystki o współpracę z Niemcami znalazły swój finał w sądzie. Jak najlepszy dla Wiery - uniewinniający. Pomimo tego, przez długie lata i w wielu zakątkach globu (m.in. Izrael, Wenezuela) wciąż będzie odrzucana i bojkotowana z jednego tylko powodu - pomówień. Określenie "gestapowska kurwa" okaże się życiowym stygmatem Wiery. "Bo gdy życie coś potarga, nie pomoże żadna skarga, nie pomoże nikt i nic..." śpiewała.
Nie jestem pewna, czy książka Tuszyńskiej rozstrzyga dylemat winy bohaterki i czy Tuszyńska mogłaby to zrobić lepiej, niż stosowny sąd. Z pewnością nie taki był zamysł autorki, o której Miłosz powiedział: "(...) pisze z maksymalnym obiektywizmem, wnioski pozostawiając czytelnikom". Na to liczę i tym razem, niecierpliwie wypatrując jesieni...
Nie miałam okazji czytać książek Tuszyńskiej, jakoś nie trafiłam. Może po Werę sięgnę?
OdpowiedzUsuńNarobiłaś mi smaku na tę książkę!
OdpowiedzUsuńPo raz kolejny jestem pod wrażeniem Twojej pasji i entuzjazmu! Pozdrawiam Cię Olu najmocniej!
Olciu potrafisz zachęcić;)
OdpowiedzUsuńTylko nie szkoda było na tą książke wylać kawci (herbaty)?!
Pozdrawiam :)
Monotemo, polecam także (z kręgu moich zainteresowań) "Singer - pejzaże pamięci" oraz "Rodzinną historię lęku". Pewnie pojawią się też na blogu:)
OdpowiedzUsuńhttp://tuszynska.wydawnictwoliterackie.pl/ksiazki.php
Magódko, dziękuję serdecznie!
Mój magiczny świecie, pewnie że byłoby szkoda, ale to na szczęście tylko broszura reklamująca książkę, która ukaże się w październiku.
Pozdrawiam weekendowo!
Lubie Tuszynska i bardzo chetnie kupie ksiazke jak tylko pojawi sie na rynku, a wiec do pazdziernika... :-) Milej niedzieli. M
OdpowiedzUsuńZatem czekamy na jesień !!! że warto, wie każdy kto choć raz zetknął się z twórczością pani Tuszyńskiej. Potem wszystko "smakuje" inaczej. "Singer-pejzaże pamięci" przeczytne,a teraz dzięki Tobie niecierpliwie wyglądam pierwszych kasztanów...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło :)
Efekt z rozlaną kawą na okładce... wstrząsający ;] Mam nadzieję, że okładka przetrwała, albo że to zwykła fotka z netu XD
OdpowiedzUsuńTuszyńskiej jeszcze nie czytałam, tak, przyznaję się bez bicia, ale dzięki tobie na pewno ją poznam :) Nie jestem tylko pewna reakcji emocjonalnych, jakie zajdą we mnie po tego typu fabule... Ale postaram się podejść do niej równie obiektywnie, jak pisarka.
Pozdrawiam serdecznie :)
Ciekawa jestem skąd wydostałaś egzemplarz skoro piszą tu i ówdzie,że wydana będzie we wrześniu lub październiku, hę? U mnie nie ma, ale jak dopadnę to przeczytam z miłą chęcią, choć nie przepadam za biografiami. Zachęciłaś mnie opisując sposób pisania autorki, prosto, to tak jak lubię. Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńMoje Drogie, spieszę donieść, że aż tak nie niszczę książek;) nie mam też "chodów" w wydawnictwie;) To była tylko ulotka reklamująca książkę:):):)
OdpowiedzUsuńWidzę, że Agata Tuszyńska ma niemałe grono wiernych czytelniczek. Kto do niego jeszcze nie należy, mam nadzieję, że przynajmniej się nie rozczaruje.
Wszystkim życzę - już teraz - miłej lektury!
Tk książki tej autorki są bardzo ciekawe i wspaniale napisane...nie znam wszystkich, ale te które czytałam zauroczyły mnie...najbardziej o Singerze.
OdpowiedzUsuńZapewne i ja kupie tę o której piszesz...pozdrawiam
Jesienią będę w Polsce, więc poszukam w księgarni polecane książki tej autorki. Tematyka kobieca, zachęca do czytania.Pozdrawiam.Bożena
OdpowiedzUsuńKass, Bożenko, ja już zamówiłam w "Czytaniu". Żartuję, ale jeśli Pani Dominika przeczyta tego posta - sama odłoży mi pierwszy egzemplarz:):):) Byłam na spotkaniu autorskim tej książki (ciekawe, prawda?, skoro jeszcze nie wyszła) w ramach tegorocznego Festiwalu Kultury Żydowskiej. Sala pękała w szwach, jak zawsze na wieczorkach z Agatą Tuszyńską, a Ona tak pięknie mówiła i czytała... Ech!
OdpowiedzUsuńdla zainteresowanych: recenzja tej ksiazki na blogu:
OdpowiedzUsuńhttp://www.dziennikparyski.com/2010/11/agata-tuszynska-o-wierze-gran.html