Stodoła
Rafał Betlejewski (artysta performer, autor m.in. projektu "Tęsknię za Tobą, Żydzie"): "W lipcu, w 69 rocznicę mordu w Jedwabnem, chcę spalić stodołę."
Zofia i Tadeusz Markiel: "Jeśli my, chrześcijanie, nie płoniemy ze wstydu za spalenie naszych Sąsiadów, niech przynajmniej w każdą rocznicę tej hańby płonie za nas stodoła!"
Dramat Żydów, do którego nawiązuje Rafał Betlejewski rozegrał się 10 lipca 1941 roku.
Wybudowana przez artystę we wsi Zawada stodoła spłonęła 11 lipca 2010.
Mało kto zna dziś książkę Grossa "Sąsiedzi" i wojnę jaką rozpętała ta ksiązka. O Rafale Betlejewskim mówiły media. Chyba działania takie mają sens, bo przy takich działaniach uświadamiamy sobie, że nie jesteśmy tacy tolerancyjni za jakich się uważamy.
OdpowiedzUsuńNasz stosunek do Żydów jest taki jak dziś współcześnie np do Romów.
OdpowiedzUsuńNiby się zachwycają całe tłumy barwą, wolnością, swobodą, zwyczajami - ale wystarczy zapytać, czy chcieliby Romów za sąsiadów.
Jesteśmy jako naród bardzo nietolerancyjni i nacjonalistyczni.
Każde działania mają sens, jeśli się nic nie mówi, nie pisze,nie wyjaśnia, nie rozmawia to na nic te dywagacje. Czas też nauczyć się oprócz mówienia pięknej cechy - słuchania.
Uważam, że nadal jeszcze potrzebne są takie mocne i wstrząsające środki artystycznej wypowiedzi przypominajace o tej straszliwej zbrodni Polaków nad Żydami.Wydawałoby się, że wstrząśnięcie sumieniami Polaków nie jest już tak potrzebne jak kilka lat temu po publikacji drugiej książki Grossa "Strach",która odsłoniła Polakom przygnębiajacą prawdę. Warto jednak pamięc o tym,że postawy Polaków były niejednakowe kiedys i dzisiaj wobec stosunków Polsko- Żydowskich.Bozena
OdpowiedzUsuńZ doniesień medialnych wynika, że przedstawiciele Żydów byli zbulwersowani tym pomysłem! Mam wrażenie, że czasem dla artysty ważniejsza jest forma artystyczna niż dobry smak. Wczesniejsze wystepy artysty uważam za bardziej trafione. Ale efekt medialny został osiągnięty - ponownie przypomniano ten bolesny dla obu narodów epizod!
OdpowiedzUsuńŚwietny blog. Zapraszam do Lublina, mamy wiele ciekawych miejsc wartych odwiedzenia. Szczególne wrażenie na mnie robi stary cmentarz, koniecznie latem.
OdpowiedzUsuńhttp://www.sztetl.org.pl/pl/article/lublin/11,synagogi-domy-modlitwy-i-inne/
pozdr, aga
Aga, bardzo dziękuję za ten link. Z ogromną przyjemnością ponownie odwiedziłam Lublin, tym razem z jakże pięknie odnowioną Uczelnią Mędrców Lublina. Niedawno kupiłam (i to w Taniej Książce) piękną monografię tego miejsca. Przeczytam, pokażę na blogu. Tyle tematów!
OdpowiedzUsuńWszystkich pozdrawiam gorąco i weekendowo.
Słyszałam o tym, ale mam mieszane uczucia... Na razie wolę się nie wypowiadać, aczkolwiek zgadzam się z opiniami szacownych komentatorów.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
A ja się nie zgadzam z wypowiedziami poprzedników. O swoim stosunku do Grossa pisałem w jednym z komentarzy pod wcześniejszą notką.
OdpowiedzUsuńCo zaś do współmieszkania razem... ma to sens o ile społeczności wyznają podobne zasady i mają podobne cele. Gdy jest inaczej, dobrze jest jeśli się rozdzielą. Terytorium Polski, gdzie największe wpływy odniosła na przestrzeni wieków cywilizacja łacińska (polecam świetne książki Feliksa Konecznego o różnicach pomiędzy cywilizacjami), czyli indywidualizm, ale i szacunek dla drugiego człowieka niezależnie od narodowości, rasy oraz umiłowanie wolności (przy czym wolność cudzego człowieka kończy się tam, gdzie zaczyna się mój nos). Cywlizacja żydowska dzieląca ludzi na Żydów i gojów. Nierówno traktująca swoich i obcych. To dlatego idea chrześcijaństwa znosząca uprzywilejowaną pozycję narodu Izraela nie mogła trafić wśród większości Żydów na podatny grunt.
Te dwa sposoby myślenia wpływają na działanie jednostek, działania jednostek na działania grup. A te działania na konflikty.
To jest podobnie, jak w niezgranym małżeństwie. Czasami lepszy jest rozwód, separacja niż mieszkanie razem w konfliktach. Po rozwodzie możliwe jest zgodne współistnienie, każdy w swoim ukochanym świecie wartości. Myślę, że powstanie Państwa Izrael i emigracja Żydów z całego świata tam właśnie jest lepsze niż współistnienie w konfliktach. A miały one miejsce od początku naszego współistnienia obok siebie. Kultura żydowska wzbogaciła i nadal wzbogaca naszą kulturę polską. Myślę, że jest i odwrotnie. Ale po co żyć razem w konflikcie, gdy można oddzielnie w zgodzie i szacunku?