piątek, 6 listopada 2009
"Panie majster, rób pan tę książkę..."
W piątkowy wieczór wybieram się w podróż. Jednak zamiast pakować walizkę - parzę dzbanek mocnej herbaty, zamiast biec na dworzec po bilet - zasiadam wygodnie w miękkim fotelu. Sięgam na półkę po album Andrzeja Poleca "Zapomniani. My - Żydzi kresowi". Szeleszczą grube kartki, zapach farby drukarskiej miesza się z aromatem herbaty. Tak rozpoczyna się moja podróż.
Podróż na wschód, dawne Kresy, do Berdyczowa, Żółkwi, Drohobycza, Buczacza, Żytomierza; do żyjących tam jeszcze ostatnich Żydów i skromnych pozostałości ich wszechobecnej niegdyś kultury. "Ostatni" i "skromne" to słowa-klucze w mojej podróży. Album o Żydach kresowych to nie tylko fotografie, ale także opowieści: skrócone życiorysy, wspomnienia, refleksje. Wzrusza opis dawnego splendoru synagogi w Stryju, zestawiony ze zdjęciem ruiny, jaką jest obecnie; smuci ucieczka przed żydowską tożsamością, maskowana ukraińskim nacjonalizmem. "Wzruszenie" i "smutek" to słowa-klucze w mojej podróży.
Przeszłość Żydów kresowych: rodzina, dostatek, getto, obóz, cudowne ocalenie. Teraźniejszość: wytwórnia wina w synagodze, dom z przeciekającym dachem, 12-dolarowa emerytura. Poza tym normalnie, jak zawsze: Jom Kipur, Sukot, Chanuka... Przyszłość to pamięć. "Panie majster, rób pan tę książkę, bo ja umieram, a chcę, żeby świat się o nas, zapomnianych, dowiedział".
Życzenie Rudolfa Demianowicza Szwarca spełniło się w lutym 2006 roku.
Jeśli dojedziesz na Podlasie jeszcze w wakacje tego roku, to masz szansę "załapać się" na dwie ciekawe wystawy związane z kulturą żydowską - obie w Muzeum Podlaskim w Białymstoku w budynku ratusza:
OdpowiedzUsuńMalarstwo Simona Segala i grafiki Izaaka Celnikiera.
Danielu, dziękuję za podpowiedzi. Jeśli uda się wyruszyć, to we wrześniu, ale... od czego jest Internet?:) Zaraz poszukam, poczytam... Może to będzie inspiracja do kolejnego posta?
OdpowiedzUsuń